Rzeszów. Uciekał przed policją, wpadł do Wisłoka

Ok.godz. 10 strażacy wznowią poszukiwania mężczyzny, który uciekając w Rzeszowie przed policją wskoczył do Wisłoka i porwał go nurt rzeki.

Aktualizacja: 06.05.2017 09:17 Publikacja: 06.05.2017 08:59

Rzeszów. Uciekał przed policją, wpadł do Wisłoka

Foto: materiały policji

Wcześniej zaatakował on kobietę i próbował ukraść jej torebkę. Kilkugodzinna piątkowa akcja straży pożarnej nie dała rezultatów.

Wczoraj ok. godz. 17 rzeszowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o napadzie na ulicy Piłsudskiego.

Tam, jak podali świadkowie, mężczyzna zaatakował kobietę, przewrócił ją na ziemię i próbował wyrwać jej torebkę. Nie udało się. Kobiecie nic poważniejszego się nie stało.

Funkcjonariusze wraz z pokrzywdzoną rozpoczęli poszukiwania sprawcy. W rejonie oddziału rzeszowskiego ZUS zauważyli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi, ale on zaczął uciekać.

Pobiegł ul. Piłsudskiego w kierunku mostu kolejowego. Przepłynął rzekę Młynówkę, a następnie wskoczył do Wisłoka, policjanci próbowali tam pomóc mu wydostać się z wody.

Niestety silny nurt rzeki porwał mężczyznę i po chwili zniknął on pod powierzchnią wody. Na miejsce wezwano straż pożarną.

Do akcji zaangażowano płetwonurków z Tarnobrzega i Przemyśla. Strażacy wykorzystali też łódki i sonar. Jednak mężczyzny nie udało się odnaleźć.

Po godz. 20 ze względu na zmrok płetwonurkowie przerwali poszukiwania. – Wznowione zostaną dziś ok. 10 – informuje podkarpacka policja.

Służby
Agenci CBA weszli do siedzib PKOl i PZKosz. Chodzi o faktury
Służby
Starlinki nie tylko dla Ukrainy. Obsługiwały także wybory w Polsce
Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA
Służby
Anna Dyner: Jak w Polsce werbują białoruskie i rosyjskie służby
Służby
Szefowa CBA utajniła swój majątek