Znany wszystkim z „Misia” Barei zuchwały zwrot szatniarza do Ryszarda Ochódzkiego (prezesa klubu sportowego „Tęcza”) pasuje do wielu sytuacji, jeśli tylko zamienimy w myślach „płaszcz” na to, czego bezczelnie nam się odmawia, choć nam się niewątpliwie należy. Szkoda, że duch szatniarza unosi się także nad podmiotami prawa handlowego, co jakiś czas ujawniając się w decyzjach ludzi działających w ramach tzw. ładu korporacyjnego. Przykładem powyższego jest działanie lub zaniechanie prowadzące do nieudzielenia absolutorium członkowi zarządu spółki kapitałowej, w sytuacji gdy na absolutorium zasłużył.