Aktualizacja: 26.02.2025 08:53 Publikacja: 26.02.2025 05:40
Foto: Adobe Stock
Przypominam sobie zimę 2020 r., czyli początek pandemii. Słyszeliśmy wtedy o tajemniczym wirusie, który z Chin miał wędrować do Europy, a że rząd tym specjalnie się nie przejmował, to nie przejmowali się tym też obywatele. W radosnym nastroju udałem się wtedy na warszawskie lotnisko, gdzie nie dostrzegłem żadnych środków ostrożności. Otrzeźwienie nastąpiło na Wyspach Zielonego Przylądka, gdzie czekał na podróżnych kordon sanitarny ludzi ubranych w maski i stroje ochronne. Gdy wróciłem do kraju, tu nadal nic się nie działo. Sytuacja zmieniła się w ciągu kilku dni, gdy zaczęły wypełniać się szpitale i rozpoczęły masowe zgony. Maseczki ochronne z dnia na dzień stały się największym rarytasem, a obywatele zaopatrywali się w nie z prywatnych źródeł.
Nie ma przepisów na tyle złych, by nie dało się ich jeszcze popsuć. Dobrze obrazuje to próba naprawienia regulacji o przepadku pojazdu.
Jeżeli zalegalizujemy oportunizm, stanie się on fundamentem postaw przyszłych pokoleń sędziów.
Jeśli nie dojdzie do zgody w parlamencie w sprawie imigracji, to trzeba odwołać się do referendum, a jak się to nie uda, obywatelom zostaną referenda lokalne i naturalnie demonstracje uliczne.
Pojawia się neutralne pojęcie „ten, kto jest w ciąży”. I zgoda na zabieg w domu.
W najbliższych latach planujemy zainwestować w rozwój około 120 mln zł. Przeznaczamy także setki tysięcy złotych na współpracę z lokalnymi społecznościami i działania edukacyjne. Jednak realizacja tych planów stoi pod znakiem zapytania w związku z brakiem ostatecznych decyzji KOWR dotyczących utworzenia Ośrodków Produkcji Rolniczej na części przejmowanych do Zasobu Skarbu Państwa ziem w wyniku zakończonych umów dzierżawy gruntów. – mówi Tomasz Zdziebkowski, Prezes Zarządu Top Farms.
Od organów władzy należy wymagać szczególnej troski o prawdziwość formułowanych wypowiedzi. Funkcjonariusz publiczny nie ma prawa zniesławiać.
Nie ma przepisów na tyle złych, by nie dało się ich jeszcze popsuć. Dobrze obrazuje to próba naprawienia regulacji o przepadku pojazdu.
Jeśli nie dojdzie do zgody w parlamencie w sprawie imigracji, to trzeba odwołać się do referendum, a jak się to nie uda, obywatelom zostaną referenda lokalne i naturalnie demonstracje uliczne.
Pojawia się neutralne pojęcie „ten, kto jest w ciąży”. I zgoda na zabieg w domu.
Liczba szpitali, w których kobietom podaje się znieczulenie przy porodzie naturalnym, rośnie, ale europejskim standardom wciąż nie sprostamy. Placówki narażają się przez to na pozwy i łamią prawa pacjenta. Ze zjawiskiem walczy m.in. Fundacja Rodzić po Ludzku.
Znajomi prokuratorzy prowadzą lub nadzorują śledztwa ważne dla adwokata i posła KO Romana Giertycha. Decyzje ministra Adama Bodnara mogą być nieprzejrzyste.
Seniorzy często właśnie od komornika dowiadują się, że sprawcami ich kłopotów są osoby im najbliższe i najbardziej zaufane.
W felietonie nie miałem miejsca, żeby wykpić wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 18 lipca 2007 r., na który powołuje się „sądownictwo europejskie”. Nadrabiam.
Strona, kierując swoją sprawę do sądu, nie może już dłużej liczyć na łut szczęścia przy losowaniu składu orzekającego.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas