Aktualizacja: 08.01.2025 22:52 Publikacja: 08.01.2025 05:10
Foto: Adobe Stock
Czy polskie organy ścigania powinny się interesować zbrodniami popełnionymi na terytorium Białorusi? Na pewno interesują się nimi sami pokrzywdzeni i to oni kierują się do prokuratury wraz z obszernymi materiałami potwierdzającymi popełnienie najpoważniejszych zbrodni międzynarodowych, przede wszystkim licznych przypadków zbrodni przeciwko ludzkości.
Białoruskie organizacje praw człowieka zebrały tysiące świadectw pokrzywdzonych, udokumentowały przypadki prześladowań, pozbawienia wolności i odmów udzielenia informacji dotyczących danych osób, tortur, okrutnego, nieludzkiego traktowania. Wszystkie te czyny, biorąc pod uwagę ich skalę i systematyczność ich popełniania, mogą wypełniać znamiona zbrodni przeciwko ludzkości zarówno w świetle prawa międzynarodowego (art. 7 Statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego), jak i polskiego kodeksu karnego (art. 118a § 2 k.k.). Ofiary tych zbrodni stawiają się przed polskimi prokuratorami wraz z niepozostawiającym wątpliwości materiałem dowodowym. Z przyczyn oczywistych nie mogą oczekiwać sprawiedliwości od organów państwa białoruskiego, ale znajdując się na terytorium Polski liczą na to, że polski wymiar sprawiedliwości podejmie odpowiednie działania.
Kolejna instytucja państwa (Państwowa Komisja Wyborcza) stała się zakładnikiem nieustającej i coraz bardziej szkodliwej wojny PiS i PO.
Opinia publiczna uzależnia, czy doszło do naruszenia prawa, od przekonań osoby, która tego naruszenia miałaby dokonać.
Bez cienia przesady - tak trudno jak w minionym 2024 r. w sądach jeszcze nie było.
Chciałbym kiedyś zostać dyrektorem Muzeum Wózków Sądowych. Bo będzie to oznaczało, że papier w sądownictwie przeszedł do historii.
Nowa usługa rejestrowanych doręczeń elektronicznych od Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych to odpowiedź na potrzeby nowoczesnego biznesu i administracji.
Naiwny wydaje się pomysł, by okres świąteczny był uznanym w prawie międzynarodowym czasem zawieszenia działań wojennych. Może jednak warto wypowiadać marzenia.
Sprawę działań, wśród których znajduje się publiczne nawoływanie do nienawiści wobec Jerzego Owsiaka i WOŚP, zbada stołeczna policja.
Najwyższa Izba Kontroli skierowała do prokuratury cztery zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przeciwko 12 funkcjonariuszom publicznym. To pokłosie kontroli, jaką przeprowadzono po ujawnieniu tzw. afery wizowej.
Przez ponad pół roku Sąd Najwyższy, a konkretnie obsadzona w części przez tzw. neosędziów Izba Odpowiedzialności Zawodowej, nie zajęła się wnioskami prokuratury o uchylenie immunitetów sędziom, którzy mieli być zamieszani w tzw. aferę hejterską - donosi portal Onet.pl.
Kolejna instytucja państwa (Państwowa Komisja Wyborcza) stała się zakładnikiem nieustającej i coraz bardziej szkodliwej wojny PiS i PO.
Opinia publiczna uzależnia, czy doszło do naruszenia prawa, od przekonań osoby, która tego naruszenia miałaby dokonać.
Bez cienia przesady - tak trudno jak w minionym 2024 r. w sądach jeszcze nie było.
Chciałbym kiedyś zostać dyrektorem Muzeum Wózków Sądowych. Bo będzie to oznaczało, że papier w sądownictwie przeszedł do historii.
Naiwny wydaje się pomysł, by okres świąteczny był uznanym w prawie międzynarodowym czasem zawieszenia działań wojennych. Może jednak warto wypowiadać marzenia.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas