Aktualizacja: 22.04.2025 10:11 Publikacja: 08.05.2024 04:30
Foto: Adobe Stock
Śmierć 47-letniej prawniczki Vanessy Ford z Londynu nie schodzi z nagłówków angielskiej prasy prawniczej od kilku miesięcy. Tragiczne zdarzenie na tyle poruszyło opinię publiczną, że wywołało ogólnonarodową debatę środowiska prawniczego o kondycji psychicznej oraz wypaleniu zawodowym u prawników.
Jak ustalili dociekliwi dziennikarze, Angielka pracowała jako partner w znanej londyńskiej kancelarii Pinsent Masons po 18 godzin na dobę, a także podczas wakacji, aby sfinalizować transakcję przejęcia znanego i prestiżowego klubu piłkarskiego Everton. Po niecałym tygodniu od zakończenia transakcji i jej świętowaniu w gronie prawników „spożyła znaczne ilości alkoholu, przechodząc ostry kryzys zdrowia psychicznego” – podsumował koroner zajmujący się sprawą jej śmierci – zanim udała się na tory przy moście drogowym Dalston Lane, gdzie została potrącona przez pociąg. Z dużym prawdopodobieństwem popełniła samobójstwo.
Przypadki dwóch lekarzy i jednej notariusz pokazują, jak bardzo pobłażliwe mogą być rozstrzygnięcia w sprawach d...
Osiągnięciem politycznym jest zarówno stworzenie mody na demokrację, jak i wykorzystanie koniunktury do jej wpro...
Można być równocześnie świetnym jurystą i kiepskim prawnikiem rodzinnym.
Jeżeli sądy pobierają opłaty za prowadzenie postępowań, to powinny dokładnie informować uczestnika, jak i do kie...
To, co dzieje się w wymiarze sprawiedliwości, jest konsekwencją zawłaszczania państwa przez zwycięskie koalicje...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas