Natalia Daśko, Janusz Bojarski: Definicja zgwałcenia: mity i mylne tezy

Zmiana prawa nie jest remedium na problemy dotyczące przestępstw seksualnych. Ważniejsze jest usprawnianie postępowań karnych i zadbanie o komfort pokrzywdzonego.

Publikacja: 03.04.2024 04:30

Natalia Daśko, Janusz Bojarski: Definicja zgwałcenia: mity i mylne tezy

Foto: Adobe Stock

W dyskusji nad zmianą definicji zgwałcenia wyraźnie dostrzegalne są dwa nurty. Pierwszy można określić jako „specjalistyczny”, a drugi jako „społeczno-zaangażowany”. W pierwszym teoretycy i praktycy prawa karnego rozważają problemy dowodowe związane z ewentualną zmianą treści art. 197 kodeksu karnego oraz niedostatki ochrony wolności seksualnej w obecnym brzmieniu przepisów artykułów od 197 k.k. do 199 k.k. Drugi nurt skupia się na konieczności wypełnienia wymagań konwencji stambulskiej, a przede wszystkim sytuacji ofiary przestępstwa, która musi udowadniać, że stosowała opór wobec działań sprawcy i przeżyła związane z tym upokorzenie i wtórną wiktymizację. Są to raczej alternatywne, a nie uzupełniające się spojrzenia na – w gruncie rzeczy – ten sam problem. Istotnym dodatkowym mankamentem jest funkcjonowanie w przestrzeni społecznej zafałszowanego wyobrażenia o obowiązującym prawie. W tym stanie rzeczy konieczne jest uporządkowanie pojawiających się głosów oraz wyjaśnienie istoty niektórych spornych kwestii.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

PRO.RP.PL tylko za 39 zł!

Przygotuj się na najważniejsze zmiany prawne w 2025 r. Wszystko o składce zdrowotnej, wprowadzeniu kasowego PIT i procedury SME. Raporty biznesowe, analizy ekonomiczne, webinary oraz użyteczne kalendarium.
Rzecz o prawie
Łukasz Guza: Żeby prawo było prawem
Rzecz o prawie
Jakub Sewerynik: Czy Vance celnie wypunktował Europę?
Rzecz o prawie
Jarosław Gwizdak: Czy ty jesteś PR-owcem sądownictwa?
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Ukryjmy nasze tajemnice
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Rozwodowy konflikt interesów