Aktualizacja: 16.02.2025 15:05 Publikacja: 02.05.2023 11:06
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek
Przed kilku dniami odbyły się egzaminy sprawdzające przygotowanie do wykonywania profesji adwokata i radcy prawnego. Z pewnością, jak co roku, kosztowały wiele emocji i nerwów – zarówno zdających, jak i ich najbliższych. Najgorsze jednakże dopiero przed nimi, bo jak się najpewniej okaże, podejście do egzaminu to jedno, a niecierpliwe oczekiwanie na jego wynik to drugie.
Choć rozpoczynanie zawodowej kariery ma wiele plusów (największy brzmi: wszystko jest możliwe), to kilku-, a nawet kilkunastoletni upływ czasu i niejako okrzepnięcie w codziennej pracy ma ten niewątpliwy atut, że pozwala z dystansu spojrzeć na doświadczenie aplikacji i egzaminu, a kto wie, może także dostrzec występujące tu pewne prawidłowości.
Projekty nowelizacji mających wprowadzić tzw. ślepe pozwy zostały fatalnie napisane. To jednak nie powód, by wyrzucić je do kosza. Bo sama idea jest słuszna.
W polityce przestaliśmy być wyborcami i staliśmy się kibicami. Ta polaryzacja przeniosła się do sądów.
Nie można przyjąć regulacji niejednoznacznie oceniającej skutki naruszenia praworządności, a jednocześnie wydłużającej niezasadnie czas odbudowy systemu. Ze szkodą dla wszystkich.
W sprawie toczącej się w Hajnówce sąd nad aktywistami powinien być zamieniony w sąd nad prokuratorami. Bo to oni kompromitują państwo.
Jest sposób na uniknięcie zajęcia wynagrodzenia, nawet gdy chodzi o alimenty.
Czy w czasie polskiego przewodnictwa w Unii Europejskiej nadzwyczajny szczyt Europejczyków powinien się odbywać w Paryżu? To jedno z pytań, które się pojawiają po burzy wywołanej przez Amerykanów.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uwzględnił skargę aplikantki adwokackiej na uchwałę Prezydium NRA podjętą w trybie autokontroli. Sprawa dotyczy zwolnienia z opłat za aplikację z uwagi na wyjątkową sytuację życiową.
Kolejny mocny dzień w wykonaniu złotego. Dolar jest już poniżej 4 zł, a euro zbliża się do poziomu 4,15 zł.
Złoty pozostaje silny, ale chwilo jego ruch został zatrzymany. Rynek czeka na dane makroekonomiczne i informacje dotyczące Ukrainy.
Złoty w środę złapał lekką zadyszkę, ale nie oznacza to jednocześnie, że ma on problemy. Inwestorzy rozgrywają bowiem wątek pokoju na Ukrainie.
Złoty pozostaje silny. Euro jest coraz bliżej poziomu 4,15 zł, a dolar może spaść poniżej 4 zł. Skąd ten ruch?
Nie rozumiem, jak Magdalenka i przywoływanie gen. Jaruzelskiego mają się do wad obecnego procesu nominacyjnego sędziów.
Projekty nowelizacji mających wprowadzić tzw. ślepe pozwy zostały fatalnie napisane. To jednak nie powód, by wyrzucić je do kosza. Bo sama idea jest słuszna.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas