Komisja Europejska przedstawiła w środę wizję europejskiego rolnictwa, różną od tej, którą próbowała realizować w poprzedniej kadencji. O ile w latach 2019-24 priorytetem był Zielony Ład, to teraz dużo mówi się o sprawiedliwości i stabilności. - Kontynuacja dopłat bezpośrednich to strategiczna sprawa dla naszej niezależności. Rolnicy potrzebują niezależności, a my jedzenia, na które nas stać. Czy mamy importować więcej? Czy tego chcemy? - mówił w rozmowie z “Rzeczpospolitą” i kilkoma innymi mediami europejskimi Christophe Hansen, komisarz UE ds rolnictwa.
Czytaj więcej
Slogany wrogie wobec Mercosur i Zielonego Ładu, czy niemieckojęzyczne adresowane do Donalda Tuska znalazły się na transparentach rolników uczestniczących w proteście pod siedzibą przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Warszawie.
Pszczoły takie same na całym świecie
Sprawiedliwość to m.in. równe warunki działania na scenie międzynarodowej. A to łączy się z zielonymi wymogami. - Jeśli pestycydy zabijają pszczoły w UE, to przecież też zabijają poza UE. To dlaczego zakazywać ich tutaj, a pozwalać na sprowadzanie produktów z zagranicy, gdzie te pestycydy nie są zakazane - argumentuje wychowany na farmie luksemburski komisarz. Bruksela obiecuje rolnikom, że nie będzie zakazywać pestycydów, jeśli nie będzie dla nich łatwo dostępnych alternatyw nieszkodzących środowisku.
Zapowiada także, że negocjowane przez nią umowy handlowe z państwami trzecimi będą chroniły interesy rolników. Do tej pory też zawsze argumentowała, że te umowy, w tym oprotestowana przez wielu rolników umowa z Mercosurem, były wyważone. Teraz jednak mówi o rygorystycznej kontroli norm bezpieczeństwa żywności. I dodaje, że w większym stopniu skoncentruje się na hodowli zwierząt gospodarskich, aby wspierać długoterminową przyszłość tego sektora. To bardzo istotny element, bo to właśnie producenci wołowiny i drobiu w największym stopniu kontestują umowę z Mercosur. Dla innych rolników, choćby producentów nabiału, czy np. wina, ta umowa jest zdecydowanie korzystna.
Nieobowiązkowe cele klimatyczne
Gestem w stronę rolników będzie również deregulacja. Bruksela już zapowiedziała tzw. omnibusy, czyli pakiety deregulacyjne, z których pierwsze pojawi się 26 lutego, a dwa następne w kolejnych miesiącach tego roku. I w tych omnibusach też mają być uproszczenia dla rolników. Przez uproszczenia KE rozumie zarówno ułatwienia w procedurach administracyjnych, mniejsze obowiązki sprawozdawcze, jak również odsunięcie w czasie niektórych unijnych zielonych ambicji. Komisarz Hansen zapewniał, że rolnicy chcą realizować cele środowiskowe, czy redukcji emisji CO2. Ale nie powinny one być obowiązkowe, tylko osiągane w wyniku polityki zachęt.