Okazuje się więc, że nadchodzący Brexit nie przekonał większości Irlandczyków do utrzymania tradycyjnych formy tożsamości wobec Wielkiej Brytanii. Doszło wręcz do odwrócenia sytuacji: teraz to w Irlandii Północnej zasady przeprowadzenia aborcji będą o wiele bardziej restrykcyjne, niż w Republice.
Zielona Wyspa przeżyła w ostatnich dwóch pokoleniach zupełnie niezwykły boom gospodarczy. Stała się nie tylko drugim (po malutkim Luksemburgu) najbogatszym krajem Unii, ale też krajem wyjątkowo otwartym, z wielką ilością zagranicznych firm. Angielski, niegdyś jeżyk okupanta, teraz jest przede wszystkim narzędziem wyjścia w świat. Ogromna w tym rola Unii Europejskiej.