Dla Marka Kuchcińskiego wniosek opozycji o jego odwołanie jest doskonałą wiadomością. Oznaczał, że partia będzie musiała go bronić, więc może być pewien swojego stanowiska.
Ale już dla PiS to wcale nie jest taka wygodna sytuacja. Dlatego że doniesienia o tym, że marszałek korzystał z lotów państwowymi maszynami wraz z członkami swojej rodziny, były olbrzymim problemem wizerunkowm. Kancelaria Sejmu tłumaczyła, że przelot osób trzecich nie generował dodatkowych kosztów. Tę samą narrację przyjął zrazu PiS. W dodatku politycy tej partii zaczęli wypominać korzystanie z powietrznej taksówki przez Donalda Tuska czy Bogdana Borusewicza.