Amerykański wywiad twierdzi, że Rosja i Iran próbują ingerować w wybory prezydenckie. Po co?
Wszystkie wywiady na świecie interesują się tymi wyborami, a na pewno wywiady wszystkich najważniejszych państw świata. To niepokoi społeczeństwo amerykańskie, które chce przejrzystych i wiarygodnych wyborów, stąd aktywność amerykańskich służb. Chcą uspokoić społeczeństwo, że mają sytuację pod kontrolą. Z drugiej zaś strony to część walki przedwyborczej. Co prawda nie wiem po co i kogo miałby popierać tam Iran, to trochę niezrozumiałe.
Na kogo stawia Kreml? Z kim bardziej sympatyzuje?
Pewnie woleliby Trumpa, ale z drugiej strony wierzą amerykańskim sondażom, które pokazują, że obecny przywódca USA przegrywa. Myślę, że Kreml zmienił swoją orientację w kierunku Bidena.
Po wygranej Trumpa 2016 roku w Dumie otwierano nawet szampana. Czy oczekiwania się spełniły? Jego prezydentura miała jakieś przełożenie na rosyjsko-amerykańskie relacje?