W Platformie się kłócą

Działacze Platformy Obywatelskiej, Wiktor Czechowski i Piotr Kremplewski domagają się ukarania minister Julii Pitery za rzekome nadużywanie władzy w staraniach o wykup strychu zaadaptowanego na mieszkanie

Publikacja: 12.05.2011 21:20

W Platformie się kłócą

Foto: W Sieci Opinii

Chodzi o powierzchnię strychu, jaki obecna minister ds. walki z korupcją kupiła w 1985 roku. Ekspertyza, jaką przedstawiła wówczas Pitera, mówiła o nieco ponad 66 metrach kw. Tymczasem rzeczywista wielkość lokalu wykupionego przez panią Piterę jest o 16 m kw. wyższa. Według prawa Julia Pitera powinna płacić wyższe stawki eksploatacyjne i podatek od nieruchomości.?

Wiktor Czechowski i Piotr Kremplewski złożyli w tej sprawie wniosek do regionalnego sądu partyjnego, w którym żądają ukarania minister za "szkodzenieu wizerunkowi partii".?

Sąd uznał ?wniosek działaczy PO za bezzasadny. Pięcioosobowy skład sędziowski uznał, że to właśnie Czechowski naruszył wizerunek partii, bo oskarża urzędującą minister o łamanie prawa. Regionalny sąd koleżeński PO wyrzucił Czechowskiego z partii. Działacz nie kryje oburzenia:?

Nie odpuszczę. Odwołam się od niekorzystnego wyroku i udowodnię, że Julia Pitera szkodzi wizerunkowi Platformy - zapowiada i dodaje: na obrady krajowego sądu koleżeńskiego przygotuję nowe, dotąd nieznane dokumenty i analizy, które rzucą cień na Piterę.?

Pani minister całą sprawę uważa za zemstę polityczną. Sugeruje, że urzędnicy mszczą się na niej, bo jako warszawska radna tropiła nadużycia władzy, w tym ekipę, do której należał Czechowski. Były burmistrz Mokotowa widzi to inaczej:?

Mało kto dziś pamięta, że korzystny dla pani Pitery pomiar strychu miał miejsce w czasach, gdy Warszawą rządził Lech Kaczyński, a PiS potrzebował głosów pojedynczych radnych, bo zerwał koalicję z PO w radzie miasta. Jedną z takich radnych - singli była właśnie Julia Pitera. Nie chodzi tu o duże pieniądze, bo przy wykupie takich lokali stosowano 80-procentowe bonifikaty, ale o ludzką przyzwoitość.

Czym podpadła Czechowskiemu Pitera, że wyciąga starą jak świat sprawę? Kacper Pietrusiński z regionalnego sądu koleżeńskiego PO uważa zarzuty dwóch mokotowskich uważa za niecelne?

Pitera działa w PO od 2005 r. Nie mogła więc zaszkodzić wizerunkowi partii, bo w czasach gdy toczyła z urzędem miasta boje o wykup strychu, do niej nie należała - mówi Pietrusiński.

Zastanawiamy się, co się stanie, gdy Czechowski przedstawi dokumenty niekorzystne dla minister ds. walki z korupcją? Czy szefostwo Platformy wyrzuci Piterę ze swoich szeregów? Będziemy się tej sprawie przyglądać.?

Publicystyka
Unijna komisarz ds. środowiska: Woda nie jest już dobrem oczywistym
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Publicystyka
Andrzej Dybczyński: Polskiej nauce potrzeba nie reformy, lecz reformacji
Publicystyka
Europa nie jest „kontynentem ludzi naiwnych” – apel aktywistki do Donalda Tuska
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Jerzy Owsiak kontra Telewizja Republika
Publicystyka
Jan Zielonka: Jak zwalczać populizm