Daniel Passent: Michnik miał rację, gdy ostrzegał przed mową nienawiści

Narodowo-katolicka mowa nienawiści rozlega się dzisiaj w różnych miejscach – na ulicach, na Krakowskim Przedmieściu, w publicystyce, i to nawet w poważnych gazetach - pisze Daniel Passent w portalu Polityka.pl

Publikacja: 17.05.2011 17:35

Daniel Passent: Michnik miał rację, gdy ostrzegał przed mową nienawiści

Foto: W Sieci Opinii

Publicysta odnosi się w swoim blogu do dwóch spraw: skandalu wokół Dominique Straussa-Kahna i wystąpienia Grzegorza Brauna na KUL. Nie wiadomo dlaczego publicysta zestawia ze sobą oba wydarzenia.?

Z podobnego powodu poległ niedawno prezydent Izraela, wcześniej był casus Romana Polańskiego, i świat jakoś się toczy. Sprawa jest niewątpliwie ciekawa, ale bez większego znaczenia - pisze publicysta "Polityki" o przypadku Straussa-Kahna.?

Znany ekonomista i faworyt przyszłorocznych wyborów prezydenckich we Francji został oskarżony m.in. o próbę gwałtu na pracownicy hotelu. Nie wiadomo, jak sprawa się zakończy. Jeżeli na niekorzyść Straussa-Kahna, będziemy mieli do czynienia z udowodnieniem mu fizycznej przemocy. Czy to dla publicysty "nie ma większego znaczenia"? Passent pisze:?

Bardziej poważne (przynajmniej dla nas) jest skandaliczne wystąpienie  Grzegorza Brauna i reakcja Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.?

Istotnie, wypowiedź Brauna jest przez wielu uznawana za skandaliczną, ale porównywanie obu wydarzeń - ewentualnej napaści na kobietę w hotelu i słów mało znanego reżysera - wydaje się wysoce niestosowne.

Passent dodaje:?

Ale i to nie byłoby takie groźne, gdyby nie fakt, że narodowo-katolicka mowa nienawiści rozlega się dzisiaj w różnych miejscach – na ulicach, na Krakowskim Przedmieściu, w publicystyce, i to nawet w poważnych gazetach. (...) Michnik miał chyba rację, kiedy widział takie zagrożenie już wiele lat temu. Wtedy się z niego śmiano. Węgrzy już się nie śmieją. Dlatego to, co powiedział drugorzędny reżyser filmowy w prowincjonalnym polskim uniwersytecie, jest o wiele groźniejsze od tego, co (być może) zrobił niedoszły prezydent Francji w eleganckim hotelu w stolicy świata zachodniego. ?

Dlaczego Daniel Passent wybrał Brauna, a nie pisze o tych, którzy porównują Prawo i Sprawiedliwość do partii zorganizowanej na wzór faszystowski, a Kaczyńskiego do Hitlera? Jeśli publicysta upiera się zestawić Straussa-Kahna z "mową nienawiści", to nie lepiej byłoby wybrać wczorajszy wywiad wicemarszałka Sejmu (!) Stefana Niesiołowskiego dla "Przekroju"?

Publicysta odnosi się w swoim blogu do dwóch spraw: skandalu wokół Dominique Straussa-Kahna i wystąpienia Grzegorza Brauna na KUL. Nie wiadomo dlaczego publicysta zestawia ze sobą oba wydarzenia.?

Z podobnego powodu poległ niedawno prezydent Izraela, wcześniej był casus Romana Polańskiego, i świat jakoś się toczy. Sprawa jest niewątpliwie ciekawa, ale bez większego znaczenia - pisze publicysta "Polityki" o przypadku Straussa-Kahna.?

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Donald Trump czystkami w Strefie Gazy funduje Amerykanom nowy Afganistan
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Publicystyka
Unijna komisarz ds. środowiska: Woda nie jest już dobrem oczywistym
Publicystyka
Andrzej Dybczyński: Polskiej nauce potrzeba nie reformy, lecz reformacji
Publicystyka
Europa nie jest „kontynentem ludzi naiwnych” – apel aktywistki do Donalda Tuska
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Jerzy Owsiak kontra Telewizja Republika