Stefan Niesiołowski pozywa „Gazetę Polską”

Na jednej ze stron internetowych „Gazety Polskiej” Stefan Niesiołowski odnalazł starą informację, że współpracował z SB. Polityk PO złożył pozew do sądu

Publikacja: 21.09.2011 10:58

Stefan Niesiołowski pozywa „Gazetę Polską”

Foto: W Sieci Opinii

Niesiołowski w oświadczeniu atakuje dziennikarzy "Gazety Polskiej":

Informuję, że 20 września 2011 roku skierowałem przeciwko organowi PiS-u „Gazecie Polskiej” do Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy pozew o ochronę dóbr osobistych za umieszczenie na stronie internetowej „GP” informacji, że byłem tajnym współpracownikiem SB w latach 1971-1979 (TW Leopold) wraz z dodatkowymi informacjami w tym rodzaju. Sądziłem się już z nimi w tej sprawie w 1993 roku, kiedy była lista Macierewicza i wtedy przegrali proces. Zamieścili wtedy wyjaśnienie Gontarczyka, że to chodziło o pomyłkę, i że tym TW Leopold był ktoś inny. Teraz to samo zamieścili, czego nie mogę pojąć.

Poseł stwierdził, że będzie domagał się 20 tysięcy złotych:

Jest pozew, spotkamy się w sądzie. To jedyne miejsce, gdzie chętnie się spotkam z „Gazetą Polską”. 20 tysięcy jest dla mnie, być może przeznaczę część na cele społeczne, ale tak będzie to dla nich bardziej dokuczliwe.

Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej" powiedział, że na stronie „GP” nie ma informacji, o której napisał Niesiołowski:

Na stronie „Gazety Polskiej” na pewno niczego takiego nie ma. Może chodzi o jakąś inną stronę, bo mamy w różnych spółkach różne strony. Na pewno na stronach „Gazety Polskiej” w ostatnich tygodniach nie publikowaliśmy niczego o Stefanie Niesiołowskim. Nie wykluczam, że na którejś ze stron kiedyś coś zostało opublikowane i to wisi, ale na pewno w ostatnich tygodniach niczego nie publikowaliśmy. (...) Całe zamieszanie uważam za próbę zwrócenia uwagi na siebie przez posła, który kandyduje do Sejmu i cieszy się wyjątkowo niskim poważaniem.

Cóż za misterny plan uknuł sobie Stefan Niesiołowski, przypominając o sobie wszystkim w Polsce. Będzie domagał się odszkodowania, a za pieniądze „Gazety Polskiej” zakupi pewnie prenumeratę „Gazety Wyborczej” i „Newsweeka”.

Niesiołowski w oświadczeniu atakuje dziennikarzy "Gazety Polskiej":

Informuję, że 20 września 2011 roku skierowałem przeciwko organowi PiS-u „Gazecie Polskiej” do Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy pozew o ochronę dóbr osobistych za umieszczenie na stronie internetowej „GP” informacji, że byłem tajnym współpracownikiem SB w latach 1971-1979 (TW Leopold) wraz z dodatkowymi informacjami w tym rodzaju. Sądziłem się już z nimi w tej sprawie w 1993 roku, kiedy była lista Macierewicza i wtedy przegrali proces. Zamieścili wtedy wyjaśnienie Gontarczyka, że to chodziło o pomyłkę, i że tym TW Leopold był ktoś inny. Teraz to samo zamieścili, czego nie mogę pojąć.

Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa