Maraton chamstwa w wykonaniu Stefana Niesiołowskiego

Z sondażami PO musi być naprawdę niedobrze, skoro partia rządząca próbuje mobilizować nawet swój najbardziej niekulturalny elektorat i wypuszcza przed kamery Stefana Niesiołowskiego

Publikacja: 28.09.2011 11:59

Maraton chamstwa w wykonaniu Stefana Niesiołowskiego

Foto: W Sieci Opinii

To jest coś nieprawdopodobnie lizusowskiego. Ja myślałem, że z upadkiem komunizmu takie filmy odeszły razem z PRL-em. Żałosne, smętne, PiS-owskie widowisko. Kaczyński to taki prowincjonalny dyktatorek. (…) To jest zdumiewające, że nie ma słowa o ojcu. Tam jest jakaś wstydliwa tajemnica, o ojcu nic nie mówią. To jest jakiś kult matki dziwaczny.

Niesiołowski o sondażach własnych PiS, z których widać wygraną z PO:

Pięć razy pan Kaczyński zapowiadał, pięć razy przegrał. Głupota, podłość i nienawiść nie może wygrać.

Niesiołowski o młodych kandydatkach na listach PiS:

Jest zdumiewające, że część Polaków się nabiera. Pokazują te panienki od Kaczyńskiego, które nie mają nic do powiedzenia.

Niesiołowski o ewentualnej przegranej partii Kaczyńskiego:

Jak przegra, znów powie, że był na prochach. (…) Po tych wyborach zaczną się procesy dekompozycji w tej groźnej partii Jarosława Kaczyńskiego.

Niesiołowski o kibicach, którzy domagali się spotkania z premierem:

Partyjne bojówki, to są bojówki PiS-owskie. Ja nie jestem w stanie ocenić, czy to była żulia stadionowa, czy mniejsza żulia.

Niesiołowski o opinii Sikorskiego, że Powstanie Warszawskie było katastrofą:

Miał rację, to była katastrofa: polityczna, gospodarcza – klęska. Generał Anders chciał postawić przed sądem powstańców.

Niesiołowski o wspieraniu PiS przez niektórych księży:

Tak jak Kościół jest dziś rozliczany za pedofilię, tak część Kościoła będzie rozliczana za popieranie PiS. (…) Księża nie mają prawa popierania partii politycznych.

Oto wypowiedzi człowieka władzy, który jeszcze przed chwilą był wicemarszałkiem polskiego Sejmu. Żółć, nienawiwiść, poczucie bezkarności doprowadziły Stefana Niesiołowskiego do ściany z napisem... Niech sobie każdy dopisze, co chce. My nie możemy.

To jest coś nieprawdopodobnie lizusowskiego. Ja myślałem, że z upadkiem komunizmu takie filmy odeszły razem z PRL-em. Żałosne, smętne, PiS-owskie widowisko. Kaczyński to taki prowincjonalny dyktatorek. (…) To jest zdumiewające, że nie ma słowa o ojcu. Tam jest jakaś wstydliwa tajemnica, o ojcu nic nie mówią. To jest jakiś kult matki dziwaczny.

Niesiołowski o sondażach własnych PiS, z których widać wygraną z PO:

Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Publicystyka
Marek Migalski: Rafał Trzaskowski, czyli zmienny jak prezydent