Przedstawicielka PO:
Witam! Reprezentuję komitet... Chciałbym zapytać, czy interesowałaby Cię współpraca z naszym komitetem
Administrator:
Aktualizacja: 06.10.2011 15:10 Publikacja: 06.10.2011 15:10
Foto: W Sieci Opinii
Przedstawicielka PO:
Witam! Reprezentuję komitet... Chciałbym zapytać, czy interesowałaby Cię współpraca z naszym komitetem
Administrator:
Witam! Jakiego typu współpracę ma Pani na myśli?
Przedstawicielka PO:
Chodzi o dotarcie w najbliższej kampanii wyborczej do jak najszerszego grona młodych wyborców, którzy odwiedzą min. serwis pol-and.pl. Interesowałoby nas zamieszczenie przez Ciebie kilku zabawnych obrazków. Oczywiście odpłatnie
Administrator:
Tzn. chcą Państwo wykupić u mnie baner reklamowy?
Przedstawicielka PO
: Właściwie to bardziej zależałoby nam, by materiały były dodawane jak inne obrazki na stronie po-land.pl z możliwością udostępniania ich na facebooku. Najlepiej bez sygnatury PO. Zwłaszcza przy tych najostrzejszych satyrach z Kaczyńskiego. W zamian jesteśmy w stanie zaoferować poza gratyfikacją pieniężną promocję Twojej strony i innego typu korzyści.
Administrator: Hm. Pasuje. Publikacja jednego obrazka 400.000 + VAT., co do promocji to się obędzie, ale chętnie zostałbym po wyborach wiceministrem kultury w Waszym rządzie. Pasuje?
Tak być powinno. Przecież nie ma w tym nic zdrożnego, że partia rządząca chce wyciągnąć rękę do biednych internautów. Wiadomo, że z odpowiednim poparciem można zajść daleko, a i żadne CBA nie zapuka do drzwi.
Mogłoby się wydawać, że prezydenci USA poparzyli sobie paluchy przy próbach porządkowania Bliskiego Wschodu na tyle dużo razy, że więcej tego nie zrobią. Dlatego takim szokiem dla świata jest plan/propozycja (w sumie nie wiadomo) Donalda Trumpa wobec Strefy Gazy.
Dlatego nie warto liczyć na to, że „na pewno nic się nie stanie” albo „jakoś tam będzie”
Wkroczyliśmy w epokę ostrej globalnej konkurencji w zakresie dostępu do energii, dostępu do surowców, do nowych technologii. W tym kontekście potrzebujemy zmiany sposobu myślenia, jeśli chodzi o dostęp do wody.
Nauka nie istnieje sama dla siebie – istnieje dla społeczeństwa, które ją finansuje. Fundamentalna dla niej idea autonomii uległa w Polsce wypaczeniu i przerodziła się w częsty brak odpowiedzialności instytucji naukowych za wydatkowanie publicznych pieniędzy – pisze Andrzej Dybczyński, były prezes Sieci Badawczej Łukasiewicz.
To my w XXI w. odczujemy skutki pańskiej XX-wiecznej polityki energetycznej. Chciałabym, żeby potraktował pan głos młodego pokolenia poważnie – apeluje aktywistka klimatyczna Maya Ozbayoglu do premiera Donalda Tuska.
Czy Jerzy Owsiak może sobie wybierać komercyjnych partnerów ze szkodą dla Telewizji Republika? Może, choć nie jest to całkiem eleganckie.
Mariusz Błaszczak, ujawniając plany użycia wojska w czasie kampanii wyborczej, igrał z wiarygodnością naszego państwa. Do politycznej młócki wykorzystał wojsko, a także podległy mu urząd.
Jeśli z powodu sporów w wymiarze sprawiedliwości nie dojdzie do prawomocnego osądzenia stalinowskiej zbrodni, będzie to blamaż całego państwa.
Zarówno okrzyk „Nie bać Tuska”, jak i „***** ***” mają charakter wulgarny. Czy oznacza to, że automatycznie zostaje popełnione wykroczenie?
Jeśli osoba prowadzi kilka przedsiębiorstw, to mamy do czynienia z kilkoma administratorami. W razie nałożenia kar z RODO ich obroty nie powinny być kumulowane.
Intrygujące jest to, czy sztuka może i powinna wpływać na kształt prawa i wybory dokonywane przez sądy.
Samorząd adwokatów - zawodu zrzeszającego ludzi wszechstronnie wykształconych inspiruje się „Moralnością pani Dulskiej”.
Przepisy nie nakazują oznaczania, że treści, które publikujemy, zostały stworzone lub współtworzone przez AI. Nie mamy więc pewności, czy ich autorem jest człowiek czy sztuczna inteligencja.
Słuchając i oceniając publiczne wypowiedzi prawników, wiele osób łapie się za głowy, a powinniśmy zacząć od ustalenia, w jakiej roli oni występują.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas