Janusz Śniadek: Chrystus oddał życie także za Palikota

Były przewodniczący NSZZ „Solidarność” - Janusz Śniadek na salonie24.pl pisze o znaczeniu krzyża w Sejmie

Publikacja: 28.10.2011 15:51

Janusz Śniadek: Chrystus oddał życie także za Palikota

Foto: W Sieci Opinii

Brak Krzyża nie jest neutralny światopoglądowo. Pustka nie jest obojętna religijnie. Pustka jest też wyznaniem wiary. Wiary w to, że Boga nie ma.

Według Śniadka postulat o zdjęciu krzyża z sali sejmowej jest narzucaniem innym ateizmu:

Ludzie dzielą się na wierzących w Boga i na tych którzy wierzą, że Boga nie ma. Nauka tego sporu nie rozstrzygnie. Walczący z krzyżem narzucają ateizm jako religię obowiązującą oficjalnie. Próbując odciąć Polskę od Chrystusa, odcinają nas od naszej historii. Odcinają nas od największej chluby Polaków. Od osoby błogosławionego Jana Pawła II.

Na temat szacunku dla Janusza Palikota:

Każdy kto oczekuje szacunku dla siebie i tolerancji wobec swoich poglądów, musi w równym stopniu okazywać je innych. Nie czuję, żeby pan Palikot mnie i ludzi podobnych do mnie szanował. Mimo wszystko, jeśli odnajduję w sobie szacunek do Janusza Palikota, to właśnie z powodu Krzyża. Bo Chrystus oddał życie za wszystkich ludzi. Także za takich jak on.

Niestety, obawiamy się, że Janusz Palikot nie zrozumie argumentów Janusza Śniadka. A szkoda.

Brak Krzyża nie jest neutralny światopoglądowo. Pustka nie jest obojętna religijnie. Pustka jest też wyznaniem wiary. Wiary w to, że Boga nie ma.

Według Śniadka postulat o zdjęciu krzyża z sali sejmowej jest narzucaniem innym ateizmu:

Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Publicystyka
Marek Migalski: Rafał Trzaskowski, czyli zmienny jak prezydent