Tomasz Terlikowski: Palikot wymyśla zboczeńców

Janusz Palikot stawia dramatyczne pytanie: „Co musi się zdarzyć, aby państwo miało odwagę aresztować księdza? Gwałt i krojenie zwłok?” A naczelny frondy pochyla się nad dramatycznymi skutkami obecności Janusza Palikota w życiu publicznym

Publikacja: 20.09.2012 16:39

Tomasz Terlikowski: Palikot wymyśla zboczeńców

Foto: Fotorzepa, Magdalena Jodłowska Magdalena Jodłowska

Tomasz Terlikowski na portalu fronda.pl pisze:

Gdy Palikotowi brak zboczeńców to musi ich sobie wymyślić. I nie inaczej jest ze sprawą księdza z Lubina. Jego nieroztropne, głupie i żenujące zachowania, a do tego całkowity brak skruchy czy świadomości zła, jakie popełnił, służy Palikotowi do walki z Kościołem, a także do budowania absurdalnych teorii o perwersji seksualnej.

By nie być gołosłownym przywołuje fragment wywodu szefa partii swojego imienia, osobistego przyjaciela prezydenta i premiera:

Ksiądz kazał sobie zlizywać śmietanę z kolana!!! To dowód całkowitej perwersji! Nikt nie ma odwagi zabrać się za zboczeńca! To naprawdę skandal! Gdzie jest prokuratura? Co musi się zdarzyć, aby państwo miało odwagę aresztować księdza? Gwałt i krojenie zwłok? Komunia z ofiar przemocy? Doprawdy, ocieramy się o absurd!

Jednak zdaniem naczelnego „Frondy”, to:

Palikot ociera się o absurd. Nikt nie zarzucał księdzu z Lubina perwersji. Nie ma na nią dowodów, bowiem gdyby tak było, to żenujące zdjęcia nie znalazłyby się na szkolnej stronie internetowej. Takich zboczeń się nie pokazuje, a ukrywa. Jeśli zaś ktoś wrzucił je na stronę szkolną, to dlatego, że zanikła w nim (a szerzej niestety w społeczności szkolnej) świadomość tego, co żenujące, a co nie, tego co dozwolone, a co nie, i wreszcie tego, co godne kapłana i nauczyciela, a co już takim nie jest.

Przy czym zauważa:

I niestety nie jest to zjawisko wyjątkowe, ograniczone tylko do jednej szkoły. Na Facebooku czy NK można było znaleźć setki zdjęć przedstawiających podobne historie. Z nauczycielami w roli głównej, którzy także nie widzą nic zaskakującego w tym, że ich uczniowie dotykają nosami ich kolan. Nie brak też zdjęć, na których matki stylizują swoje nieletnie córeczki na lolitki, i nastolatek, które nie widzą nic zdrożnego w tym, że do szkoły ubierają się mniej więcej tak, jak na rozbieraną imprezę. I to nikomu, a już na pewno Palikotowi nie przeszkadza. Seksualizacja społeczeństwa jest uznawana za normę, a pewien typ zabaw jest standardem.

Wniosek:

Janusz Palikot nie odpuszcza, gdy pojawia się okazja, by uderzyć w Kościół. I dlatego nie odpuści sprawie księdza z Lubina, który wziął udział w żenującym spektaklu otrzęsin w gimnazjum, a do tego zamieścił zdjęcia z tegoż „wydarzenia” na stronie szkoły. Problem z Palikotem jest tylko taki, że w istocie jego zarzuty w ogóle nie dotykają sedna sprawy, którą nie jest zboczenie seksualne, ani tym bardziej erotyzm, ale całkowity zanik wrażliwości męskiej, kapłańskiej i rodzicielskiej. Zanik, za który odpowiada dzisiejsza cywilizacja, a i sam Palikot w stopniu niemałym.

 

Tomasz Terlikowski na portalu fronda.pl pisze:

Gdy Palikotowi brak zboczeńców to musi ich sobie wymyślić. I nie inaczej jest ze sprawą księdza z Lubina. Jego nieroztropne, głupie i żenujące zachowania, a do tego całkowity brak skruchy czy świadomości zła, jakie popełnił, służy Palikotowi do walki z Kościołem, a także do budowania absurdalnych teorii o perwersji seksualnej.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa
Publicystyka
Marek Migalski: Rafał Trzaskowski, czyli zmienny jak prezydent
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Niewidzialna wojna Watykanu o wiernych na Wschodzie
Publicystyka
Jan Romanowski: Z Jana Pawła II uczyniliśmy kremówkę, nie zróbmy z Franciszka rewolucjonisty z młotem