Konrad Piasecki: Niegdysiejsza hiena roku, to dziś dobra robota

Piotrowi Gembarowskiemu – laureatowi anty–nagrody środowiska dziennikarskiego „Hiena Roku” – jak pisze „Gazeta Wyborcza” – „podano pomocną dłoń”

Publikacja: 04.10.2012 19:17

Dwa najbardziej poczytne teksty wyborcza.pl – wedle samego serwisu:

Gembarowski wraca do politycznych wywiadów. I przyznaje: "Wywiad z Krzaklewskim złamał mi karierę"

Ton narracji dziennikarskiej poprzedzającej rozmowę jest także, oględnie mówiąc, ciekawy:

Nieco zapomniany Piotr Gembarowski, były dziennikarz TVP, po latach wraca do robienia wywiadów z politykami

Piotr Gembarowski to m.in. dawny prezenter "Teleexpressu".

W 2000 r. tuż przed wyborami prezydenckimi zasłynął niszczącym wywiadem z kandydatem prawicy Marianem Krzaklewskim. Zarzucono mu wykonanie politycznego zamówienia rządzącej wówczas w TVP lewicy. - To złamało mi karierę - przyznaje w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

W chwili wywiadu z Krzaklewskim miał już 10-letni staż w TVP. Od ośmiu lat jest poza telewizją, od 4 praktycznie poza mediami. Teraz będzie znowu pytał polityków. Pomocną dłoń podała mu niszowa Superstacja.

Pomocnych dłoni więcej – czołowy dziennikarz RMF FM i TVN24 Konrad Piasecki na Twitterze pisze:

Obejrzałem po latach ten wywiad i myślę czy dzisiaj nie uznano by go (gdyby nie parę błedów prowadzącego) za good job

Trzeba umieć docenić „dobrą robotę” – oceńcie państwo sami, bo nam nie wypada inaczej upadku dziennikarskiej komentować niż milczeniem:

Dwa najbardziej poczytne teksty wyborcza.pl – wedle samego serwisu:

Gembarowski wraca do politycznych wywiadów. I przyznaje: "Wywiad z Krzaklewskim złamał mi karierę"

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa
Publicystyka
Marek Migalski: Rafał Trzaskowski, czyli zmienny jak prezydent
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Niewidzialna wojna Watykanu o wiernych na Wschodzie
Publicystyka
Jan Romanowski: Z Jana Pawła II uczyniliśmy kremówkę, nie zróbmy z Franciszka rewolucjonisty z młotem