Eugeniusz Kłopotek: Rostowski zatopi Tuska. Trzeba szukać pomocy opozycji

Poseł PSL domaga się rekonstrukcji rządu – Przyjdzie ten moment, że Rostowski zatopi Tuska. Niech pan to zapamięta. Rostowski zatopi Tuska – wieszczy czołowy poseł ludowców

Publikacja: 10.10.2012 10:32

Eugeniusz Kłopotek

Eugeniusz Kłopotek

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Eugeniusz Kłopotek w RMF FM odnosi się do konsultacji Waldemara Pawlaka z opozycją, z tym dwugodzinnego spotkania wicepremiera z Jarosławem Kaczyńskim:

Jeżeli nie można czegoś bardzo zasadniczego, ważnego dla polskich przedsiębiorców przeforsować przy pomocy koalicjanta, zwłaszcza nie można wspólnie przełamać oporu Rostowskiego, to trzeba szukać pomocy opozycji (…) Potrzeba dla niektórych projektów znaleźć szersze poparcie, niż tylko przewaga kilku szabel koalicyjnych.

Konrad Piasecki proponuje:
To niech pan powie szczerze: słaby ten rząd.

Niewątpliwie pan premier w piątek popełni jeden błąd. Już wiem, bo zapowiedział wczoraj, że żadnej rekonstrukcji rządu nie będzie. A moim zdaniem musi być. Powiem to, czego jeszcze nikt nie powiedział: największym szkodnikiem koalicyjnym jest minister finansów. To byłby dopiero ruch Tuska, gdyby się potrafił oderwać od Rostowskiego.

Wie pan, może koalicji to Rostowski za dobrze nie robi, ale budżetowi robi dobrze.

A gospodarce robi dobrze? A samorządowi robi dobrze? A społeczeństwu robi dobrze?

Ale zawsze minister, który jest od zaciskania pasa jest ,nielubiany.

No dobrze, dobrze. Bez przesady, no, można zaciskać pasa i zadusić, prawda, pacjenta. Można go zadusić. O to tu chodzi.

I Rostowski dusi?

Oczywiście, że dusi. I teraz powiem panu jedną rzecz, i wspomni pan niedługo moje słowa. Jeśli pan premier Tusk nie będzie potrafił oderwać się od Rostowskiego, będzie ślepo mu wierzył, to przyjdzie ten moment, że Rostowski zatopi Tuska. Niech pan to zapamięta. Rostowski zatopi Tuska.

Ale czym go zatopi?

Zatopi go. Politycznie go zatopi.

No, ale o budżet trzeba dbać. Świat na nas patrzy, musi płacić gigantyczny procent od obligacji.

Ale o budżet trzeba dbać,  tylko najpierw trzeba mieć do tego budżetu wpływy, prawda? A wpływy do budżetu są przede wszystkim z rozwoju gospodarczego, jak go nie ma, jest zaciskany pas, jest zaduszana gospodarka, co próbuje, oczywiście w drugą stronę odegrać Pawlak, no to będzie tak, jak jest.

Pytanie, czy w sprawie dymisji Rostowskiego, trwałego filaru rządu Donalda Tuska, to tylko przekonanie jednego posła Kłopotka, czy też PSL posługuję się nie sprawiającymi kłopotu wywiadami posła, by wyrazić swoje zdecydowane żądanie. Wykorzystać sytuację tak, jak to zrobił premier, gdy pojawiły się taśmy Serafina.

Tym bardziej, co zaskakujące, Eugeniusz Kłopotek nie pomstuje nad Jarosławem Gowinem, z którym ludowcy weszli spór w sprawie sądów powiatowych, a minister sprawiedliwości podpisał rozporządzenie zmieniające je w wydziały większych ośrodków:

Podjął taką decyzję. Generalnie rzecz biorąc mogę mieć o to pretensje, ale to, co próbuje zrobić Gowin – popieram. Trzeba trochę porządku w obszarze wymiaru sprawiedliwości zrobić (…) Generalnie jego politykę w tym zakresie, w której chce zrobić trochę porządku, jak najbardziej popieram.

Pointa rozmowy zrodziła się sama:

Co pan sądzi o podatku od deszczu?

Od czego?

Od deszczu. Ma być taki podatek, Platforma wymyśliła.

Nie, no, chyba to żart jakiś.

Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa
Publicystyka
Marek Migalski: Rafał Trzaskowski, czyli zmienny jak prezydent
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Niewidzialna wojna Watykanu o wiernych na Wschodzie
Publicystyka
Jan Romanowski: Z Jana Pawła II uczyniliśmy kremówkę, nie zróbmy z Franciszka rewolucjonisty z młotem