Rosja brzydko się chwyta

"Spontaniczny" wyciek nagrania rozmowy Lady Ashton z estońskim MSZ sugeruje, że to nie siły Janukowycza strzelały do kijowskich demonstrantów

Aktualizacja: 05.03.2014 17:23 Publikacja: 05.03.2014 14:42

Rosja brzydko się chwyta

Foto: YouTube

Edward Snowden musi być wstrząśnięty. Najwyraźniej ktoś podsłuchuje międzynarodowe rozmowy czołowych polityków. I nie - nie jest to raczej NSA. Jak pamiętamy, hitem internetu w lutym było słynne nagranie rozmowy między amerykańskimi dyplomatami - Victorią Nuland i ambasadorem Geoffem Pyattem, w którym padła sentencja "Fuck the EU". Przy okazji wyciekło też - zapewnie równie spontanicznie - nagranie rozmowy między dyplomatami europejskimi: Janem Tombińskim i Helgą Schmidt, którzy z kolei narzekali na Amerykanów.

Któżby mógł to zrobić? To tajemnica prawie tak frapująca, jak to, kim są żołnierze "lokalnej samoobrony na Krymie". Tymczasem to samo niezidentyfikowane źródło - tym razem kryjące się pod świeżo wykreowanym kontem "Michael Bergman" na YouTube - serwuje nam kolejny przysmak: rozmowę telefoniczną estońskiego ministra spraw zagranicznych Urmasa Paeta z szefową unijnej dyplomacji, baronessą Cathrine Ashton.

Większość zapisu stanowią dość mało interesujące kwestie: dyplomaci opowiadają sobie o swoich wrażeniach z wizyt w post-Janukowyczowej Ukrainie i o planowanej pomocy ekonomicznej dla tego kraju. Ciekawie - szczególnie dla podsłuchiwaczy - robi się za to pod koniec rozmowy (jej autentyczność potwierdził minister Paet).

Paet

: Ta dziewczyna od społeczeństwa obywatelskiego, Olga [Bohomolec, która przewodziła wolontariuszom medycznym na Majdanie], mówiła mi, że dowody wskazują na to, że ludzie, którzy zginęli od kul po obu stronach, że zostali zabici przez tych samych snajperów - oni zabijali ludzi z obu stron. Pokazała mi też jakieś zdjęcia i jako doktor medycyny może powiedzieć, że to jest to samo pismo, ten sam typ amunicji. To bardzo niepokojące, że teraz ta nowa koalicja nie chce dochodzenia w tej sprawie... więc panuje coraz większe przekonanie, że za snajperami nie stał Janukowycz, tylko ktoś z tej nowej koalicji.

Ashton

: Myślę jednak, że oni chcą przeprowadzić dochodzenie. Nie wiem. Nie słyszałam o tym. To ciekawe.

Paet

: To bardzo niepokojące (...) szczególnie że to teraz żyje włąsnym życiem. I dyskredytuje tą nową koalicję.

Sprawa niewątpliwie bardzo frapująca. Pokazuje też jednak, że Rosja nie jest tak spokojna swojego sukcesu, jak możnaby wnioskować po telewizyjnej pewności siebie Władimira Władimirowicza. Jak dośc dawno temu stwierdził bowiem Antoni Słonimski - "tonący brzydko się chwyta".

Aktualizacja:

Olha Bohomołec, na którą powołuje się w rozmowie, zaprzecza, by powiedziała to, o czym w rozmowie mówi Paet. Jak tłumaczy korespondentowi brytyjskiego "The Telegraph":

Ja widziałam tylko [postrzelonych] demonstrantów. Nie wiem, jakie rany odnieśli milicjanci. Nikt, kto po prostu widzi rany u pacjentów nie może ustalić jakiego typu broni użyto. Mam nadzieję, że międzynarodowi eksperci i ukraińscy śledczy odkryją, kto był zamieszany w zabójstwa. Ja nie mam żadnych danych, aby to stwierdzić

Edward Snowden musi być wstrząśnięty. Najwyraźniej ktoś podsłuchuje międzynarodowe rozmowy czołowych polityków. I nie - nie jest to raczej NSA. Jak pamiętamy, hitem internetu w lutym było słynne nagranie rozmowy między amerykańskimi dyplomatami - Victorią Nuland i ambasadorem Geoffem Pyattem, w którym padła sentencja "Fuck the EU". Przy okazji wyciekło też - zapewnie równie spontanicznie - nagranie rozmowy między dyplomatami europejskimi: Janem Tombińskim i Helgą Schmidt, którzy z kolei narzekali na Amerykanów.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa
Publicystyka
Marek Migalski: Rafał Trzaskowski, czyli zmienny jak prezydent
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Niewidzialna wojna Watykanu o wiernych na Wschodzie
Publicystyka
Jan Romanowski: Z Jana Pawła II uczyniliśmy kremówkę, nie zróbmy z Franciszka rewolucjonisty z młotem