Aktualizacja: 12.12.2023 06:08 Publikacja: 11.12.2023 20:36
Jarosław Kaczyński
Foto: AFP
Miało być inaczej. „Koniec wojny polsko-polskiej”, „pakiet demokratyczny” dla opozycji – to tylko część propozycji Mateusza Morawieckiego w exposé, skierowanych do politycznych konkurentów. Były już premier w swoim wystąpieniu zaprzeczał samemu sobie z ostatnich lat rządów, opowiadał się nawet za prawami kobiet, ale z drugiej strony nawiązywał do czasów, kiedy miał być nową, lepszą, koncyliacyjną i proeuropejską twarzą rządu PiS, po dymisji premier Beaty Szydło. Mogło się wydawać, że Morawiecki próbuje wrócić do siebie z przeszłości i sięgnąć w długim marszu po centrowych wyborców, nie dać zepchnąć partii na polityczny margines, z poparciem tylko najwierniejszych wyborców. I nawet jeśli w oczach znacznej części wyborców Morawiecki jest politykiem niewiarygodnym, to z czasem w opinii części Polaków mógł się budować jako lider PiS „z ludzką twarzą”. Tę szansę całkowicie zniwelował Jarosław Kaczyński.
Miał być performance. Ale analizując asekuranckie słowa kandydata o tym, że być może nie uda mu się zebrać wymaganej liczby podpisów, można dojść do wniosku, że Krzysztof Stanowski potraktował start zupełnie poważnie.
Wołodymyr Zełenski doskonale wie, że bohatera narodowego od zdrajcy dzieli tylko jeden krok. Podczas rozmów pokojowych porusza się w ściśle określonych granicach, których nie jest w stanie przekroczyć nawet pod presją Amerykanów.
Chowanie się pod płaszczykiem zależności od humoru USA wciska nas w ramy podrzędnej kolonii. Im bardziej będziemy posłuszni, tym bardziej nas wycisną i zostawią przy byle okazji. Akurat my, Polacy, powinniśmy to bardzo dobrze rozumieć.
Donald Trump chce resetu z Władimirem Putinem, a Ukraina to dla niego tylko przeszkoda. Dla PiS, które latami oskarżało Donalda Tuska o sprzyjanie właśnie resetowi z Rosją, to druzgocący cios. Czy polska prawica zmieni geopolityczne założenia, czy będzie trwać w swoich iluzjach?
Potencjał energetyki wiatrowej na Pomorzu Zachodnim to główny temat zbliżającego się Forum Ekologicznego, które odbędzie się pierwszego dnia wiosny (21.03.2025 r.) w Szczecinie.
Nie ma co zwlekać. Komisję do spraw wyjaśniania przypadków wykorzystywania seksualnego małoletnich w Kościele biskupi muszą powołać już dziś. Bez czekania na kolejny film o Janie Pawle II, gdy w pośpiechu będą gasić pożary i obiecywać „złote góry”. W marcu 2023 roku powiedzieliście, drodzy biskupi, „a”, teraz czas na „b”. Odwagi.
Jazda na motocyklu to z całą pewnością wielka przyjemność, o czym zaświadczy każdy, kto chociaż raz miał okazję – legalnie, podkreślmy – poprowadzić maszynę na dwóch kołach.
Wicepremier, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Ziejewski złożył dymisję. To efekt doniesień medialnych o konflikcie interesów w związku z działaniem Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.
W Indian Wells Iga Świątek wciąż odnosi łatwe i bezproblemowe zwycięstwa. W ćwierćfinale brązowa medalistka igrzysk w Paryżu pokonała mistrzynię olimpijską Qinwen Zheng 6:3, 6:3 i czwarty rok z rzędu jest w w Kalifornii w najlepszej czwórce turnieju.
Były wiceminister w rządzie PO–PSL dał się wybrać na lidera organizacji dążącej do przywrócenia monarchii. Inna osoba, uważająca się za króla, chce się koronować. – W dzisiejszym świecie monarchia jest atrakcyjna jako gwarant stałości – komentuje ekspert.
Prezydent Donald Trump wyraził przekonanie, że Stany Zjednoczone zaanektują Grenlandię.
Przez cały czwartek lider Rosji zwodził USA, każąc czekać wysłannikowi Donalda Trumpa
Miał być performance. Ale analizując asekuranckie słowa kandydata o tym, że być może nie uda mu się zebrać wymaganej liczby podpisów, można dojść do wniosku, że Krzysztof Stanowski potraktował start zupełnie poważnie.
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ocenił, że oświadczenie Władimira Putina w sprawie planowanego zawieszenia broni na Ukrainie „było obiecujące, ale niekompletne". - Miejmy nadzieję, że postąpią właściwie - powiedział Trump.
Wiele wskazuje na to, że operacja Ukrainy w obwodzie kurskim może się zakończyć jeszcze przed zawieszeniem broni i rozpoczęciem negocjacji pokojowych. – Nasze siły wychodzą z obwodu kurskiego – mówi „Rzeczpospolitej” rozmówca w armii ukraińskiej.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas