"Javier Milei has won!” („Javier Milei wygrał!”) – zachwycił się na Twitterze Dominik Tarczyński, europoseł PiS. Tak się składa, że nowy prezydent Argentyny to gospodarczy skrajny liberał, światopoglądowo właściwie libertarianin. Tarczyńskiemu odpowiedział Mikołaj Pisarski, prezes Instytutu im. Ludwiga von Misesa (jednego z ojców klasycznego liberalizmu, pochodzącego zresztą z Galicji, urodzonego we Lwowie): „Czy pan jest normalny? Przecież pańska etatystyczna działalność publiczna, pańska antywolnościowa formacja polityczna i pańskie obecne miejsce pracy to są odpowiednio trzy kolejne rzeczy, które Milei zlikwidowałby piłą mechaniczną, gdyby mu tylko pozwolono”. Odpowiedzią był ban nałożony na Pisarskiego przez Tarczyńskiego. Cóż...