Wygrał sprawę w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Chodzi o „realizację prawa do pracy”. Został on bowiem pozbawiony możliwości wykonywania obowiązków zawodowych.
I jak tu się nie śmiać z wyroków TSUE? Elektrownie trzeba zamknąć na czas rozpoznawania sporu i odciąć ludzi od prądu, bo „przedłużanie koncesji na działanie kopalni naruszało prawo unijne”. To, co prawda, prawda – buta PiS wyłazi z nosa. Ale sankcja? Banki oszukiwały na spreadach. To też prawda. Ale darmowy kredyt w zamian? Dla faceta z trzema takimi kredytami, za które kupił trzy mieszkania na wynajem? On jest „konsumentem”?