Reprywatyzacja ukróci spekulację

Marcin Schirmer - wiceprezes Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego

Publikacja: 04.08.2008 02:12

Reprywatyzacja ukróci spekulację

Foto: Rzeczpospolita, dp Dominik Pisarek

Rz: Coraz popularniejszy w Polsce jest handel prawami spadkowymi. Niekiedy to spekulacja z dużą szkodą dla dawnych właścicieli.

Marcin Schirmer: Spekulanci żerują na mętnym prawie i braku politycznej woli przeprowadzenia reprywatyzacji. W Krakowie dochodziło do fałszowania dokumentów w celu przywłaszczenia sobie upaństwowionych kamienic. Ten proceder można ukrócić, uchwalając klarowne prawo regulujące problem roszczeń.

Wielu wywłaszczonych jednak sprzedaje prawa do swoich roszczeń. Nie stać ich na sądową walkę o majątki?

Sytuacja jest bardzo trudna. Wywłaszczeni, pozbawieni na wiele lat swoich majątków, znacznie zubożeli. Wielu z nich wyemigrowało i ma teraz ograniczone możliwości dochodzenia swoich praw. Największą barierą jest jednak fakt, że dekrety PKWN o nacjonalizacji z 1944 r. są legalne. Nasze wnioski o uznanie ich za bezprawne są odrzucane, ponieważ istnieje ciągłość prawna między PRL a III RP. Niepodległa Polska uznała legalność komunistycznych wywłaszczeń.

To odbiera nam podstawowy punkt zaczepienia dla domagania się zwrotu majątków. Jednak nawet w świetle PRL-owskiego prawa nacjonalizacja mienia możliwa była jedynie za odszkodowaniem. I tę furtkę staramy się wykorzystywać.

Skoro są podstawy prawne, dlaczego wywłaszczeni tak rzadko odzyskują swoje mienie?

Na przeszkodzie stoi ogromna niechęć polityków, administracji i sądów do zadośćuczynienia wywłaszczonym. Spotkałem się z przypadkami, w których sąd zgodził się na zwrot majątku, ale nie został on oddany w wyniku obstrukcji urzędników np. z Ministerstwa Rolnictwa.

Czy rekompensata w wysokości 15 – 30 proc. wartości mienia, planowana przez rząd, będzie dla wywłaszczonych satysfakcjonująca?

Obecny rząd właściwie zrezygnował z ustawy reprywatyzacyjnej na rzecz rekompensacyjnej. To nie do przyjęcia. Wszystko to, co tylko można, należy oddać w naturze . Jedynie wówczas, gdy nie jest to realne, trzeba rozmawiać o rekompensacie. Wbrew temu, co twierdzi strona rządowa, zwrot w naturze jest wciąż możliwy na dużą skalę. Obecnie przygotowuje się ustawę, która nie precyzuje, jaka będzie wartość rekompensat. Ich wysokość określi arbitralnie Ministerstwo Skarbu. Jakby tego było mało, rekompensata ma być rozłożona na raty, na okres do 15 lat. To kuriozum, na które się nie zgodzimy.

Rz: Coraz popularniejszy w Polsce jest handel prawami spadkowymi. Niekiedy to spekulacja z dużą szkodą dla dawnych właścicieli.

Marcin Schirmer: Spekulanci żerują na mętnym prawie i braku politycznej woli przeprowadzenia reprywatyzacji. W Krakowie dochodziło do fałszowania dokumentów w celu przywłaszczenia sobie upaństwowionych kamienic. Ten proceder można ukrócić, uchwalając klarowne prawo regulujące problem roszczeń.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa