Nie pójdziemy w ślady torysów

PiS stoi na stanowisku, że homoseksualizmu nie należy promować w szkołach - mówi Konrad Szymański - europoseł PiS

Publikacja: 04.07.2009 02:53

Konrad Szymański - europoseł PiS

Konrad Szymański - europoseł PiS

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

[b]Rz: Czy PiS przeprosi gejów za homofobię?[/b]

[b]Konrad Szymański:[/b] Nie przeprosimy, bo nie ma za co przepraszać.

[b]Innego zdania jest przywódca brytyjskich konserwatystów David Cameron, który przeprosił środowiska gejowskie za politykę Margaret Thatcher. Konkretnie za sprzeciw wobec promowania homoseksualizmu w szkołach. [/b]

To jest zdanie pana Camerona, do którego ma pełne prawo.

Mnie osobiście nie musi się ono podobać i nie muszę się z nim zgadzać. PiS stoi na stanowisku, że homoseksualizmu nie należy promować w szkołach.

Z tego, co wiem, również wielu brytyjskich konserwatystów nie zgadza się z nim w tej kwestii.

[b]Ale brytyjscy torysi są waszymi sojusznikami w nowej frakcji w europarlamencie. Jakie więc będzie jej stanowisko w takich sprawach jak poparcie dla związków partnerskich czy adopcji dzieci przez homoseksualistów?[/b]

Umówiliśmy się, że w tego typu sprawach każdy będzie głosował zgodnie ze swoimi przekonaniami. Prawo i Sprawiedliwość ma w tej sprawie jasne stanowisko – jesteśmy przeciwko zarówno tzw. małżeństwom homoseksualnym, jak i adopcji dzieci przez gejów i lesbijki. Tak zawsze będą głosować nasi eurodeputowani. Jeśli część torysów będzie mieć w tych sprawach inne zdanie, to frakcja nie będzie głosować jednomyślnie.

[b]I nie przeszkadza wam to? Może nie powinniście być w jednej frakcji?[/b]

We frakcji chadeckiej także są duże różnice na tym tle. My z brytyjskimi konserwatystami mamy takie samo zdanie w 100 sprawach i odrębne w dziesięciu.

Dlatego postanowiliśmy utworzyć wspólną frakcję. Nigdy nie jest tak, że tworzące ją partie będą w 100 procentach jednomyślne. To jest niemożliwe.

[b]Ale krytykowaliście PO za to, że jest w jednej frakcji z niemieckimi chadekami, którzy popierają Erikę Steinbach i wypędzonych. Czy nie jest to brak konsekwencji?[/b]

Po pierwsze chodziło nam wtedy o brak zdecydowanej reakcji polityków PO na deklarację CDU/CSU, w której domagano się międzynarodowego potępienia wypędzeń oraz naprawienia krzywd poprzez uznanie praw wypędzonych. To była deklaracja w dużej mierze antypolska, na którą politycy PO wyjątkowo słabo zareagowali. My, w naszej frakcji, w przeciwieństwie do PO możemy bez przeszkód głosić swoje stanowisko w każdej sprawie. Również w kwestiach dotyczących homoseksualizmu. We frakcji chadeckiej dyscyplina idzie dużo dalej i w wielu sprawach stanowisko musi być jednolite. Właśnie dlatego nie chcieliśmy do niej przystąpić. Chcemy mieć prawo do własnego zdania.

[b]Rz: Czy PiS przeprosi gejów za homofobię?[/b]

[b]Konrad Szymański:[/b] Nie przeprosimy, bo nie ma za co przepraszać.

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa
Publicystyka
Marek Migalski: Rafał Trzaskowski, czyli zmienny jak prezydent
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Niewidzialna wojna Watykanu o wiernych na Wschodzie
Publicystyka
Jan Romanowski: Z Jana Pawła II uczyniliśmy kremówkę, nie zróbmy z Franciszka rewolucjonisty z młotem