„Polityka”: w raporcie PiS aż 165 razy pada słowo „Polska”! Skandal!

Wielki popłoch wzbudził „Raport o stanie Rzeczypospolitej” Jarosława Kaczyńskiego. Mainstreamowe media wzięły się do jego głębokiej analizy

Publikacja: 07.04.2011 18:07

„Polityka”: w raporcie PiS aż 165 razy pada słowo „Polska”! Skandal!

Foto: W Sieci Opinii

„Raport o stanie Rzeczypospolitej” Jarosława Kaczyńskiego, opublikowany na stronach internetowych PiS 31 marca, zawiera wiele oskarżeń bez dowodów, pomówień i półprawd. Posługuje się wyjątkowo wredną metodą insynuacji (…) Jarosław Kaczyński wiele wycierpiał od Jerzego Urbana, ale jeszcze więcej się od niego nauczył.

Czyli „Wyborcza” wciąż o miłości i pojednaniu. Tygodnik „Polityka” instruuje zaś, jak „Raport” czytać. Na okładce umieściła wersalikami: „Dla tych, co już nie boją się PiS”, żeby było jasne. Samą zaś instrukcję napisali Mariusz Janicki i Wiesław Władyka:

Z Raportu wyziera sfrustrowana i bardzo poirytowana brakiem władzy IV RP, która chce wrócić i udowodnić, że miała rację. Raport odgrywa pożyteczną rolę i powinien być przeczytany przez tych, którzy już „nie boją się PiS”

Publicyści zarzucają Kaczyńskiemu insynuacje wobec Tuska, demonizm oraz nieczytelność.  Za oknem leje. To też wina Kaczyńskiego. Autorzy, dodatkowo i bez żadnych opłat, ukazują też swoim czytelnikom, czym jest ten charakterystyczny pisowski sposób rozumowania. Według Janickiego i Władyki, przeciętni zwolennicy PiS myślą tak:

My dostrzegamy prawdziwy, bezwzględny świat interesów, zagrożeń, zależności, a wy tkwicie w infantylnych złudzeniach, z których się kiedyś okrutnie przebudzicie.

Jak rozumiemy, żadnych zagrożeń nie ma. Są tylko pisowskie urojenia, a za każdym razem, gdy Polacy słyszą o podwyżkach stóp procentowych, długu publicznym, wzroście bezrobocia i reformach służby zdrowia, powinni skakać z radości.  „Jest super, jest super, więc o co ci chodzi” - śpiewał kiedyś Muniek Staszczyk.Ale „Polityka” posunęła się jeszcze dalej, by pokazać, jak groźny jest „Raport”. Zaatakowała za pomocą statystyk. Wyliczyła m. in., że na 116 stronach dokumentu 165 razy pojawiają się słowa „Polska” i „polski”, 109 razy słowa „państwo” i „państwowy” oraz 21 razy „patriotyzm” lub „patriotyczny”… Domyślamy się, że  następnym numerze dziennikarze wykryją, skąd pochodzi papier, na którym drukowany był „Raport”, jakiej czcionki użył Kaczyński i dlaczego właśnie takiej oraz dlaczego w „Raporcie” nie ma kolorowych obrazków.?

„Raport o stanie Rzeczypospolitej” Jarosława Kaczyńskiego, opublikowany na stronach internetowych PiS 31 marca, zawiera wiele oskarżeń bez dowodów, pomówień i półprawd. Posługuje się wyjątkowo wredną metodą insynuacji (…) Jarosław Kaczyński wiele wycierpiał od Jerzego Urbana, ale jeszcze więcej się od niego nauczył.

Czyli „Wyborcza” wciąż o miłości i pojednaniu. Tygodnik „Polityka” instruuje zaś, jak „Raport” czytać. Na okładce umieściła wersalikami: „Dla tych, co już nie boją się PiS”, żeby było jasne. Samą zaś instrukcję napisali Mariusz Janicki i Wiesław Władyka:

Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa
Publicystyka
Marek Migalski: Rafał Trzaskowski, czyli zmienny jak prezydent
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Niewidzialna wojna Watykanu o wiernych na Wschodzie
Publicystyka
Jan Romanowski: Z Jana Pawła II uczyniliśmy kremówkę, nie zróbmy z Franciszka rewolucjonisty z młotem