Grzegorz Napieralski: Chciałem trzeciego dziecka, ale teraz są wybory

O śledczych z ul. Czerskiej napisano wiele. Tym razem jednak sprawa jest istotna. Czy ważne jest, aby w Polsce było dużo dzieci? - pyta "Gazeta Wyborcza"

Publikacja: 14.07.2011 12:00

Grzegorz Napieralski: Chciałem trzeciego dziecka, ale teraz są wybory

Foto: W Sieci Opinii

Sezon ogórkowy w pełni. Dlatego "GW" sięga po nowe tematy. Reporter Tomasz Kwaśniewski w swym cyklicznym okienku rozwiązuje zagadkę: Czy ważne jest, aby w Polsce było dużo dzieci?

Od jakiegoś czasu słyszę - jako tata jestem na to szczególnie wyczulony - jak ważne jest to, żeby w Polsce było dużo dzieci. Żeby przyrost naturalny był dodatni. Wielu tak dziś mówi. Ale czy rzeczywiście to jest ważne? A jeśli tak, to dlaczego? Albo dlaczego nie? Czy jest coś, co mogłoby mnie, was, zachęcić do tego, by mieć trójkę dzieci, bo dopiero wtedy ten przyrost wychodzi na plus? Z tymi pytaniami zwróciłem się do możnych, mądrych i wpływowych. Polityków, artystów, naukowców, sportowców. Kobiet i mężczyzn. Tych bezdzietnych i tych wręcz przeciwnie - pisze Kwaśniewski

Wśród gości redaktora Kwaśniewskiego znalazł się lider SLD Grzegorz Napieralski.

Tomasz Kwaśniewski:

Jak mam mówić do pana?


Grzegorz Napieralski:

No, najlepiej - Grzegorzu.

Tu lider SLD zostaje poddany skomplikowanemu testowi z gumowym bobasem, którego należy ubrać w kaftanik. Po minucie i dwóch sekundach udaje się ta trudna sztuka. Co jednak zrobić, aby w Polsce rodziło się więcej dzieci?

Żeby w Polsce rodziło się więcej dzieci, trzeba w Polsce stworzyć dobry klimat. Ja chciałem mieć dzieci. Chciałem mieć trzecie, rozmawialiśmy o tym nawet z żoną, ale  ten rok jest dla nas rokiem wyborczym i wybory przyćmiły wszystkie inne rozmowy – zdradza lider SLD.

Gratulujemy "GW" odkrywania oczywistych oczywistości. Ale że w domu pana Grzegorza wybory przyćmią nawet "te sprawy", w życiu byśmy nie odgadli. Dobrze, że święto demokracji jest tylko raz na cztery lata...

 

Sezon ogórkowy w pełni. Dlatego "GW" sięga po nowe tematy. Reporter Tomasz Kwaśniewski w swym cyklicznym okienku rozwiązuje zagadkę: Czy ważne jest, aby w Polsce było dużo dzieci?

Od jakiegoś czasu słyszę - jako tata jestem na to szczególnie wyczulony - jak ważne jest to, żeby w Polsce było dużo dzieci. Żeby przyrost naturalny był dodatni. Wielu tak dziś mówi. Ale czy rzeczywiście to jest ważne? A jeśli tak, to dlaczego? Albo dlaczego nie? Czy jest coś, co mogłoby mnie, was, zachęcić do tego, by mieć trójkę dzieci, bo dopiero wtedy ten przyrost wychodzi na plus? Z tymi pytaniami zwróciłem się do możnych, mądrych i wpływowych. Polityków, artystów, naukowców, sportowców. Kobiet i mężczyzn. Tych bezdzietnych i tych wręcz przeciwnie - pisze Kwaśniewski

Publicystyka
Rozmowy w Dżuddzie i czerwone linie, których nie przekroczy Kijów
Publicystyka
Daria Chibner: Czas osłabić USA, przyszła pora na zemstę frajerów. Bądźmy jak Donald Trump
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Reset z Rosją nową doktryną Donalda Trumpa. To geopolityczna katastrofa PiS
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Drodzy biskupi – odwagi! Komisję ds. pedofilii w Kościele trzeba powołać bez zwłoki
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Nawrocki krytykuje Zełenskiego. Kampania prezydencka, sondaże a racja stanu
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń