Oskarżony Leszek Grala "jedynką" na liście PSL

Przeciwko prezesowi Dolnośląskiej Izby Rolniczej - Leszkowi Grale został skierowany akt oskarżenia, ale pozostaje on wyborczą "jedynką" PSL

Publikacja: 19.07.2011 13:01

Oskarżony Leszek Grala "jedynką" na liście PSL

Foto: W Sieci Opinii

Małgorzata Klaus, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, powiedziała:

Leszek G. od października 2008 roku do kwietnia 2010 roku wielokrotnie przekroczył swoje uprawnienia. Wskazywał osoby, które miały być przyjęte do projektu „Mój szef to ja” i tym samym mogły otrzymać dotację unijną.

Leszek Grala jest pierwszy na liście kandydatów do Sejmu z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego z okręgu legnicko-jeleniogórskiego. Mimo aktu oskarżenia władzom dolnośląskiego PSL nie przeszkadza, aby Grala kandydował z "jedynką".

Tadeusz Drab, szef PSL na Dolnym Śląsku tłumaczy:

Nic się nie zmienia w kwestii kandydowania, bo listę ustalała konwencja wojewódzka, a zatwierdzała krajowa, a nie prokuratura.

Grala zapewnia że jest niewinny:

Udowodnię to. Nie popełniłem przestępstwa i wierzę, że wyjdą na jaw kulisy tej prowokacji. Mam czyste ręce i czyste sumienie. Od wielu miesięcy zabiegam o ujawnienie tych zarzutów i podanie ich do publicznej wiadomości, ale prokuratura odrzuciła mój wniosek

Skoro akt oskarżenia nie przeszkadza w kandydowaniu, to Waldemar Pawlak miał rację mówiąc wczoraj, że "w robieniu jaj jesteśmy na pierwszym miejscu".

Małgorzata Klaus, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, powiedziała:

Leszek G. od października 2008 roku do kwietnia 2010 roku wielokrotnie przekroczył swoje uprawnienia. Wskazywał osoby, które miały być przyjęte do projektu „Mój szef to ja” i tym samym mogły otrzymać dotację unijną.

Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa
Publicystyka
Marek Migalski: Rafał Trzaskowski, czyli zmienny jak prezydent
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Niewidzialna wojna Watykanu o wiernych na Wschodzie
Publicystyka
Jan Romanowski: Z Jana Pawła II uczyniliśmy kremówkę, nie zróbmy z Franciszka rewolucjonisty z młotem