Lech Wałęsa zaznaczył:
Proszę nie odczytywać tego spotkania jako wyraz poparcia dla „lewej nogi”. Nie jestem przeciwko działalności Leszka Millera, ale nie mogę być za nią. Jest mi bliska inna opcja polityczna. Ja lubię dyskutować z panem premierem Millerem. Lubię jego zdecydowanie, lubię jego temperament. Jednocześnie też jestem wdzięczny, że kiedy zaczyna kampanię na tym terenie, że poprosił o spotkanie. Zachował się uczciwie i ładnie. Ja mu odpowiedziałem tym samym.
Po spotkaniu Leszek Miller podkreślał:
Lech Wałęsa od razu powiedział, że nie będzie na mnie głosował. Nikt poważny w Polsce nie może sobie wyobrazić, że można oceniać życie polityczne zarówno w wymiarze historycznym jak i współczesnym, pomijając osobę Lecha Wałęsy.
Były premier zażartował: