Starcie Tusk vs. Schetyna - oczami „Newsweeka” i „Wprost”

Donald Tusk i Grzegorz Schetyna przebywają na urlopie, ale huczny koniec ich przyjaźni wieszczą dziennikarze „Newsweeka” i „Wprost”

Publikacja: 24.10.2011 13:03

Starcie Tusk vs. Schetyna - oczami „Newsweeka” i „Wprost”

Foto: W Sieci Opinii

W „Newsweeku” Andrzej Stankiewicz i Piotr Śmiłowicz piszą o Donaldzie Tusku, który wie, kto jest dla niego zagrożeniem:

Wedle Tuska dziś realnym zagrożeniem nie jest dla niego ani osłabiony Kaczyński (starający się utrzymać jedność PiS), ani Palikot (zajęty brylowaniem w mediach i budowaniem partii), nie mówiąc o SLD (który robi wiele, aby zniknąć ze sceny politycznej). Realne zagrożenie jest bliżej: to tandem Grzegorz Schetyna – Bronisław Komorowski. Ci dwaj politycy zawarli nieformalny pakt, aby powstrzymać dyktatorskie zapędy premiera.

Według autorów premier uznał, że pomysł z konsultacjami podsunął prezydentowi właśnie Schetyna.

(...) Premier postanowił uderzyć w Schetynę, gdy dowiedział się, że mimo wygranej PO prezydent zamierza prowadzić konsultacje z przedstawicielami wszystkich klubów w sprawie nowych koalicji. – Donald uznał, że ten scenariusz napisał Komorowskiemu Schetyna. I że to próba osłabienia go przez marszałka i prezydenta – opowiada jeden z wpływowych polityków PO.

Gdzie w Sejmie swoje miejsce odnajdzie Grzegorz Schetyna?

Ludzie Schetyny spodziewają się, że Tusk zaproponuje byłemu marszałkowi stanowisko ministra infrastruktury lub obrony. (...) Część ludzi Schetyny namawia go, by nie przyjmował upokarzającej oferty, czyli fotela ministra bez stanowiska wicepremiera.

Z kolei na łamach „Wprost” Michał Krzymowski więcej miejsca poświęca roli Bronisława Komorowskiego.

Premier uważa, że wybory wygrał w pojedynkę. (...) Niestety, tego sukcesu nie docenili prezydent z marszałkiem Sejmu, uważa premier. Główny żal ma do marszałka. Sądzi, że to on wymyślił konsultacje w sprawie tworzenia rządu i napuścił na niego głowę państwa. 

Triumwirat, jak dziennikarz nazywa Tuska, Schetynę i Komorowskiego, upada:

Premier był zły. Skoro prezydent przeczołgał jego, to on przeczołga Schetynę. (...) Polityk PO: - Nie kwestionuję zasług Donalda, ale mam wrażenie, że ta atmosfera go podnosi. (...) Jeśli premier nie zejdzie na ziemię, to nie wykluczam, że Grzesiek, zamiast wejść do rządu, zostanie członkiem sejmowej komisji do spraw kontaktów z cywilizacją pozaziemską. Wszystko zależy od tego, z jakim nastawieniem Donald wróci z urlopu.

Czekamy z niecierpliwością...

W „Newsweeku” Andrzej Stankiewicz i Piotr Śmiłowicz piszą o Donaldzie Tusku, który wie, kto jest dla niego zagrożeniem:

Wedle Tuska dziś realnym zagrożeniem nie jest dla niego ani osłabiony Kaczyński (starający się utrzymać jedność PiS), ani Palikot (zajęty brylowaniem w mediach i budowaniem partii), nie mówiąc o SLD (który robi wiele, aby zniknąć ze sceny politycznej). Realne zagrożenie jest bliżej: to tandem Grzegorz Schetyna – Bronisław Komorowski. Ci dwaj politycy zawarli nieformalny pakt, aby powstrzymać dyktatorskie zapędy premiera.

Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa