Grzegorz Schetyna grillowany przez premiera Tuska

Kto wymyślił majowe grillowanie? Wiadomo - Donald Tusk. Okazuje się jednak, że premier grillować lubi także jesienią. W roli szaszłyka wystąpi Grzegorz Schetyna

Publikacja: 02.11.2011 10:12

Grzegorz Schetyna grillowany przez premiera Tuska

Foto: W Sieci Opinii

Jak informuje "Rzeczpospolita" - maleją szansę na przetrwanie Grzegorza Schetyny w konfrontacji z Donaldem Tuskiem

Aktualna wprawdzie pozostaje propozycja udziału Schetyny w rządzie. W oficjalnym przekazie PO ma być to dowód, że wszystko pozostaje w najlepszym porządku, skoro premier ma dla Schetyny tak "odpowiedzialną" propozycję. Jednak ciągle nie wiemy, który resort ma objąć polityk piastujący jeszcze w tym momencie drugie stanowisko w państwie. Nie wiadomo też, czy odzyska tekę wicepremiera. Nieoficjalnie zaś wiadomo, że zwolennikiem ściągnięcia Schetyny do rządu jest Jan Krzysztof Bielecki, główny mentor Tuska. Dla Schetyny to zła wiadomość, bowiem to Bielecki namawiał do wyrzucenia go z rządu po aferze hazardowej. Skoro dziś chce ściągnąć Schetynę z powrotem, to nie dlatego, aby sprawić mu prezent, lecz by mieć go pod kontrolą.


Okazuje się, że dni Grzegorza Schetyny są policzone. Zaś o jego upadku wieszczą powiązani z prominentnymi działaczami PO tenorzy: Paweł Śpiewak, Paweł Piskorski i... Roman Giertych.


Politycy nie lekceważą wiedzy tych trzech osób. Piskorski ma ciągle przyjaciół wśród ważnych polityków PO, Śpiewak zaczął z powrotem bywać jako doradca w Kancelarii Premiera. A Giertycha można potraktować jako usta Radka Sikorskiego. Obaj panowie przyjaźnią się i wspólnie snują projekty polityczne. Szef MSZ zaczyna powoli kreować się na następcę Tuska w partii, stąd gorąco kibicuje wyeliminowaniu Schetyny jako niebezpiecznego rywala.


Jak twierdzi jeden z prezydenckich ministrów, Komorowski był przekonany, że Platforma osiągnie słabszy wynik, co pozwoliłoby odegrać głowie państwa kluczową rolę.

– Prezydent myślał, że to on będzie tym sklejającym –

mówi nasz informator. Twierdzi, że teraz głowa państwa nie będzie wchodziła w żadne zwarcie z szefem rządu.

I to też jest zła wiadomość dla Grzegorza Schetyny. Bo mimo całej sympatii do niego i niechęci do Ewy Kopacz jako nowej marszałek Sejmu prezydent – jak twierdzi nasz rozmówca – nie zaryzykuje wojny w obronie swojego dotychczasowego sojusznika.

Ogromna szkoda, że w ten sposób Tusk "grilluje" Schetynę. Po cichu liczymy, że ten drugi nie podda się bez walki. Pojedynek samców alfa może być bardzo widowiskowy. Grze-gorz! Grze-gorz!

Jak informuje "Rzeczpospolita" - maleją szansę na przetrwanie Grzegorza Schetyny w konfrontacji z Donaldem Tuskiem

Aktualna wprawdzie pozostaje propozycja udziału Schetyny w rządzie. W oficjalnym przekazie PO ma być to dowód, że wszystko pozostaje w najlepszym porządku, skoro premier ma dla Schetyny tak "odpowiedzialną" propozycję. Jednak ciągle nie wiemy, który resort ma objąć polityk piastujący jeszcze w tym momencie drugie stanowisko w państwie. Nie wiadomo też, czy odzyska tekę wicepremiera. Nieoficjalnie zaś wiadomo, że zwolennikiem ściągnięcia Schetyny do rządu jest Jan Krzysztof Bielecki, główny mentor Tuska. Dla Schetyny to zła wiadomość, bowiem to Bielecki namawiał do wyrzucenia go z rządu po aferze hazardowej. Skoro dziś chce ściągnąć Schetynę z powrotem, to nie dlatego, aby sprawić mu prezent, lecz by mieć go pod kontrolą.

Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Publicystyka
Marek Migalski: Rafał Trzaskowski, czyli zmienny jak prezydent