Martin Schulz, nowy szef europarlamentu powiedział po spotkaniu z Donaldem Tuskiem:
Polska jest dynamiczną gospodarką i premier Polski zadeklarował dość jasno, że chce wstąpić do strefy euro przed 2015 rokiem. Całkowicie się zgadzamy, że 2015 rok jest datą ambitną, ale do zrealizowania. Polska jest krajem stabilnym, silnym i rosnącym. Z rządem lewicowym byłoby jeszcze lepiej, ale cóż, wyborcy zdecydowali. Myślę, że Polska ma ogromne szanse, by spełnić dość wcześnie, bez narażania na szwank stabilności wewnętrznej kraju, kryteria, by dołączyć do strefy euro. Polska to filar integracji europejskiej.
Rostowski powiedział dziennikarzom:
Premier nie mówił o żadnym przystąpieniu do strefy euro w 2015 roku. Może wynikało to z tego, że premier często mówi o tym, że w 2015 roku będziemy spełniali już wszystkie kryteria, także te kryteria tego paktu fiskalnego, bo przewidujemy, że deficyt będzie mniejszy niż 1 procent. W tych czasach dużo się dzieje, a politycy wydają się zbyt podnieceni, tym co słyszą. To medialna burza w szklance wody.
Problemy z komunikacją? A może polscy politycy znów ukrywają ważne umowy i porozumienia przed obywatelami?