Naczelny "Gazety Wyborczej" pisze:
Kłamstwa są powtarzane nieustannie. Dlaczego? Wydaje się, że są one zwieńczeniem opowieści mitologicznych, które uzasadniają polityczne poczynania kłamców. Ujawnienie tych oszustw oznacza ich destrukcję.
Koroną sowieckiej mitologii była opowieść o państwie Stalina, miłującym pokój pogromcy Hitlera. Prawda o zbrodni katyńskiej unicestwiała mit o tym zbawicielu ludzkości, a ujawniała prawdę o Stalinie - zbrodniarzu, sojuszniku Hitlera w dziele niszczenia Polski i Polaków.
Ren passus potrzebny jest Michnikowi wyłącznie po to, by Stalina zestawić z Jarosławem Kaczyńskim:
Kłamstwo o zamachu na Lecha Kaczyńskiego jest zwieńczeniem opowieści mitologicznej o tym, że dzisiejsza Polska nie jest państwem niepodległym i demokratycznym, lecz niemiecko-rosyjskim kondominium, że rządzona jest przez reżim skorumpowany i przestępczy, skoncentrowany na wyniszczeniu materialnym i kulturowym Polski i Polaków, na przypominającej terror lat stalinowskich wojnie z Kościołem katolickim i religią.