Jadwiga Staniszkis: Rozumiem poziom rozpaczy zwykłych ludzi

Socjolog Jadwiga Staniszkis na łamach „Gazety Polskiej Codziennie” pisze o dwóch wielkich problemach Polski

Publikacja: 17.05.2012 14:26

Jadwiga Staniszkis: Rozumiem poziom rozpaczy zwykłych ludzi

Foto: W Sieci Opinii

Uwaga mediów skoncentrowała się na ubiegłotygodniowych wydarzeniach wokół Sejmu. Tymczasem nie dostrzega się głębszych przyczyn tak wielkiej determinacji rządu w sprawie podwyższenia wieku emerytalnego z jednej strony, a emocjonalnego zaangażowania w problem "Solidarności" z drugiej.

Staniszkis mówi o problemach Polski:

Po pierwsze – o czym pisano również w ostatnim raporcie NBP na temat inflacji – polskim fenomenem jest wzrost cen, który niemal w całości jest rezultatem decyzji rządu, podjętej w warunkach zmniejszającej się ilości pieniądza na rynku. To nie jest inflacja ekonomiczna, lecz polityczna. (...) Jednocześnie obserwujemy zasadniczą zmianę strategii walki z kryzysem w strefie euro. Nacisk Donalda Tuska na podwyższenie wieku emerytalnego do 67 lat może oznaczać podjęcie próby swego rodzaju zintegrowania rynku pracy w Polsce z rynkiem niemieckim, gdzie praca jest znacznie bardziej efektywna ze względu na poziom technologii, instytucji itd.

Te dwa posunięcia, czyli polityczna w swojej naturze inflacja, oraz gotowość do segmentacji kraju po to tylko, by zdjąć odpowiedzialność z rządzących, żeby ktoś inny rozwiązywał nasze problemy kosztem demontażu państwa, to zagrożenia, które w wystąpieniach polityków opozycji nie są wprost artykułowane. Ogólnikowe sformułowania, że wyrzuci się reformę emerytalną do kosza, jeśli się zdobędzie władzę, są niewystarczające. Trzeba przecież brać pod uwagę, że zaczyna się tworzyć sytuacja, z której może nie być odwrotu.

Profesor kończy słowami:

Rozumiem poziom rozpaczy zwykłych ludzi. Jeżdżę dużo po Polsce i mogłam zobaczyć ogromną skalę ubóstwa. Jest to zatem moment, kiedy nie wystarczy już tylko inercyjny radykalizm polityków opozycji, którzy mówią o wszystkim i o niczym, nie punktując precyzyjnie problemów. Bo po drugiej stronie mamy ogromną determinację rządu Tuska, żeby uciec od odpowiedzialności i przerzucić koszty na społeczeństwo, uzyskując przy tym wyłącznie marketingowy pseudosukces w postaci czysto księgowych wskaźników.

Uwaga mediów skoncentrowała się na ubiegłotygodniowych wydarzeniach wokół Sejmu. Tymczasem nie dostrzega się głębszych przyczyn tak wielkiej determinacji rządu w sprawie podwyższenia wieku emerytalnego z jednej strony, a emocjonalnego zaangażowania w problem "Solidarności" z drugiej.

Staniszkis mówi o problemach Polski:

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa