Zbigniew Boniek: Braliśmy Tomaszewskiego za wariata, a on miał rację

„Rację miał Jan Tomaszewski, który mówił o polskiej reprezentacji, że z tego nic nie będzie, wszystko się wyleje, że jesteśmy słabi. Braliśmy go za wariata, złego proroka, ale tak to wyglądało” - ocenił w programie "Piaskiem po oczach" w TVN24 znakomity przed laty piłkarz

Publikacja: 30.06.2012 12:33

Zbigniew Boniek: Braliśmy Tomaszewskiego za wariata, a on miał rację

Foto: W Sieci Opinii

Oceniając grę polskiej reprezentacji podczas Euro 2012, Zbigniew Boniek zgodził się z krytykowanym powszechnie Janem Tomaszewskim, który wcześniej w ostrych słowach mówił o składzie polskiej drużyny i wieścił jej spektakularną porażkę.

Boniek mówił:

Gdyby się dobrze zastanowić, to on miał rację. Choć używał nie tego języka, bo nie wypadało mówić tak, jak on, bo Janek czasami używa języka, który go dyskryminuje. Janek czasami szybciej mówi, niż myśli. Był zawsze wybuchowy. To było jego zaletą jako bramkarza, że był odważny, szybki, nie myślał, tylko podejmował błyskawiczne decyzje, co nas często ratowało. Nikt poza Tomaszewskim nie odważył się krytykować reprezentacji narodowej. Jesteśmy ostrożni, nikt nie chce specjalnie podpaść.

Zdaniem Bońka, nasza reprezentacja na Euro wypadła blado. Jednym z powodów, jak mówił, jest niepotrzebna "promocja nie sukcesu, ale zapowiedzi sukcesu":

My pompujemy i pompujemy, a ja nie znam takich polskich piłkarzy, którzy mogą być dobrzy, żeby wygrali jakiś mecz reprezentacji. My za szybko się podniecamy.

Pytany o kandydaturę Grzegorza Laty w wyborach prezesa PZPN, Boniek odpowiedział, że to rzecz pewna, natomiast w sprawie swojego udziału w wyścigu o fotel prezesa związku - jak zaznaczył - nie podjął jeszcze decyzji:

Poczekamy na deklarację Laty w lipcu. Bez poparcia nie mam co startować, trzeba się skonsultować i zobaczyć, jaka jest chęć środowiska sportowego. Trzeba się zorientować, czego oni potrzebują, czy oni chcą tylko zabezpieczenia swoich interesów i utrzymania status quo, czy chcą zmienić polską piłkę.

Oceniając grę polskiej reprezentacji podczas Euro 2012, Zbigniew Boniek zgodził się z krytykowanym powszechnie Janem Tomaszewskim, który wcześniej w ostrych słowach mówił o składzie polskiej drużyny i wieścił jej spektakularną porażkę.

Boniek mówił:

Pozostało 84% artykułu
Publicystyka
Andrzej Łomanowski: Rosjanie znów dzielą Ukrainę i szukają pomocy innych
Publicystyka
Zaufanie w kryzysie: Dlaczego zdaniem Polaków politycy są niewiarygodni?
Publicystyka
Marek Migalski: Po co Tuskowi i PO te szkodliwe prawybory?
Publicystyka
Michał Piękoś: Radosław, Lewicę zbaw!
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Publicystyka
Estera Flieger: Marsz Niepodległości do szybkiego zapomnienia. Były race, ale nie fajerwerki