Brudziński konta Olszewski, czyli "kolektywne myślenie PO"

Ujawnione przez "Rzeczpospolitą" pouczenia medialne dla posłów komentują dla Joachim Brudziński z PiS i poseł PO Paweł Olszewski

Publikacja: 13.09.2012 11:22

fot. Radek Pasterski, Jerzy Dudek

fot. Radek Pasterski, Jerzy Dudek

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Brudziński nie ma wątpliwości:

Wszystko jedno, czy za oficjalne stanowisko tej partii w jakiejś spawie będzie odpowiadał Paweł Olszewski czy jakiś inny macher od wizerunku i komunikacji społecznej, to wartość merytoryczna takiego dokumentu będzie tak samo nikła.

I ironizuje:

Doprowadzili do perfekcji umiejętność stawiania spraw na głowie i odwracania znaczeń słów i pojęć. Przyjmując taki punkt widzenia, można dojść do wniosku, że za ataki z 11 września 2001 r. odpowiada PiS, bo skoro już odpowiadamy za aferę Amber Gold, to niby czemu nie rozszerzyć spectrum zarzutów?

Natomiast Paweł Olszewski odpiera zarzuty dziennikarza "Super Expressu", który zadał pytanie jak daleko w PO posunięty jest kolektywny wysiłek myślenia:

Stara się pan szukać sensacji w zjawisku, które nic z sensacji w sobie nie ma. Nie robimy tajemnicy z tego, że w swoich szeregach staramy się wypracowywać oficjalne stanowisko w odniesieniu do jak największej liczby ważnych kwestii.

I twierdzi, że dyrektywa w sprawie Amber Gold nie wyszła od nikogo:

Duże partie stosują ten sposób komunikacji wewnętrznej i to nie tylko w Polsce. Przecież nie jest możliwe, aby wszyscy znali się na wszystkim. Zależnie od tematu jego analizą zajmują się odpowiedni specjaliści - swoją wiedzą i swoimi kompetencjami dzielą się poprzez taki dokument z koleżankami i kolegami z partii.

Olszewski brnie:

Ten proceder nie zrodził się dzisiaj. Ani wczoraj, ani przedwczoraj. Ktoś zasiał ziarno... Wszyscy powinniśmy mieć świadomość kto i kiedy. (...) Na nikogo nic nie zwalamy. Oddajemy rzeczywistość taką, jaką ona jest.

Jesteśmy ciekawi jacy specjaliści napisali dyrektywę jak reagować na medialne reakcje w tej sprawie. "Rzeczpospolita" swoim artykułem narobiła sporo problemów Platformie.

Brudziński nie ma wątpliwości:

Wszystko jedno, czy za oficjalne stanowisko tej partii w jakiejś spawie będzie odpowiadał Paweł Olszewski czy jakiś inny macher od wizerunku i komunikacji społecznej, to wartość merytoryczna takiego dokumentu będzie tak samo nikła.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Publicystyka
Marek Migalski: Rafał Trzaskowski, czyli zmienny jak prezydent