Piotr Duda: Trzeci raz napisu nie powieszą

Przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda zadeklarował, że gdyby napis "im. Lenina" ponownie pojawił się nad bramą stoczni, zostanie jeszcze raz zdjęty

Publikacja: 20.09.2012 14:30

Piotr Duda: Trzeci raz napisu nie powieszą

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman

Duda zeznawał dziś w charakterze świadka w postępowaniu toczonym w związku z uszkodzeniem mienia. Chodzi o odpiłowanie znad bramy stoczni napisu "im. Lenina".

Zeznając przedstawiłem chronologicznie sytuację od początku, jak ten napis w sposób dla nas haniebny w nocy został powieszony. Tak to się działo, że nikt nikogo nie pytał, nie było żadnych rozmów, nie było nawet pytania do związku, czy to akceptuje i jaką ma opinię na ten temat (zawieszenia napisu – red.).

Przewodniczący "Solidarności" nie ukrywał swojego rozżalenia:

Jest mi bardzo przykro, że tak się stało. To wstyd, że Adamowicz poświęca czas prokuratury i policji zgłaszając wniosek o jakiekolwiek z naszej strony przestępstwo. Przestępstwo było z drugiej strony.

Duda zapowiedział:

Jeżeli ten napis miałby z powrotem wrócić na bramę stoczni gdańskiej, to tak samo kolegialnie ten napis zostanie ściągnięty. Po raz trzeci pan prezydent nie będzie miał co wieszać, bo tego napisu już nie będzie.

Policję o uszkodzeniu mienia zawiadomiło miasto, właściciel napisu.

Duda zeznawał dziś w charakterze świadka w postępowaniu toczonym w związku z uszkodzeniem mienia. Chodzi o odpiłowanie znad bramy stoczni napisu "im. Lenina".

Zeznając przedstawiłem chronologicznie sytuację od początku, jak ten napis w sposób dla nas haniebny w nocy został powieszony. Tak to się działo, że nikt nikogo nie pytał, nie było żadnych rozmów, nie było nawet pytania do związku, czy to akceptuje i jaką ma opinię na ten temat (zawieszenia napisu – red.).

Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa
Publicystyka
Marek Migalski: Rafał Trzaskowski, czyli zmienny jak prezydent
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Niewidzialna wojna Watykanu o wiernych na Wschodzie
Publicystyka
Jan Romanowski: Z Jana Pawła II uczyniliśmy kremówkę, nie zróbmy z Franciszka rewolucjonisty z młotem