Sławomir Jastrzębowski: Ksiądz Boniecki kłamie

Naczelny „Super Expressu”: Jeśli ksiądz mówi takie rzeczy, to diabeł musi trzeć kostropate łapska

Publikacja: 27.11.2012 10:50

Sławomir Jastrzębowski

Sławomir Jastrzębowski

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Sławomir Jastrzębowski w komentarzu zamieszczonym na se.pl zauważa:

Ksiądz Adam Boniecki wcale nie tak dawno bronił niejakiego Nergala, który publicznie podarł Biblię i chrypiał o szatanie coś infantylnego, korespondującego z jego rozwojem. Ksiądz, który broni kogokolwiek niszczącego Biblię, to dziwactwo prima sort, ale ksiądz Boniecki poszedł dalej. Powiedział otóż, że powieszenie w Sejmie ukradkiem krzyża księdza Popiełuszki było niefortunne.

I zauważa:

Ohoho – pomyślałem sobie – jeśli ksiądz mówi takie rzeczy, to diabeł musi trzeć kostropate łapska. Pamiętając jednak z dzieciństwa powiastkę o małym grzechu pociągającym za sobą większe, ciekaw byłem, z czym teraz ksiądz Boniecki wyskoczy. Tak długo to ja znowu nie czekałem. Otóż ksiądz Boniecki zaczął kłamać.

Przełożeni księdza po jego dziwnych refleksjach zakazali mu udzielania wywiadów. Lecz się pokusie ksiądz Boniecki nie oparł i w „Polsce” postanowił m.in. komplementować Nergala, że inteligentny (o! z całą pewnością!). Kiedy zdał sobie sprawę, że naruszył zakaz przełożonych, zaczął ksiądz... kłamać, że nie wiedział, iż udziela wywiadu. Niestety dziennikarze wszystko nagrali, a nawet to, czy chce ksiądz wywiad autoryzować (nie chciał). Trochę to smutne, że ksiądz Boniecki kłamie, ale jest nadzieja, że ochłonie i nie posunie się dalej…

Po czym gorzko pointuje:

Gratuluję wszystkim tym, dla których autorytetem jest powyższy ksiądz. Dla mnie autorytetem jest siostra, która opowiadała mi dawno, dawno temu różne przypowieści. A tak niewinnie się zaczęło... Od bronienia Nergala.

Sławomir Jastrzębowski w komentarzu zamieszczonym na se.pl zauważa:

Ksiądz Adam Boniecki wcale nie tak dawno bronił niejakiego Nergala, który publicznie podarł Biblię i chrypiał o szatanie coś infantylnego, korespondującego z jego rozwojem. Ksiądz, który broni kogokolwiek niszczącego Biblię, to dziwactwo prima sort, ale ksiądz Boniecki poszedł dalej. Powiedział otóż, że powieszenie w Sejmie ukradkiem krzyża księdza Popiełuszki było niefortunne.

Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa