Sambor Dudziński to wokalista, aktor, multiinstrumentalista. Słowo „multiinstrumentalista" brzmi w całej swej szerokości słowa i głębokości pojęcia dość „technicznie". Spodziewamy się muzyka poruszającego palcami na gitarze z prędkością Satrianiego (V=S.max), grającego na klawiszach akordami o gęstości większej niż gęstość gwiazdy neutronowej, a na perkusji tak szybko, że mamy wrażenie, że siedzi i nic nie robi.
Ale w tym przypadku nie mamy do czynienia z człowiekiem obsługującym instrumenty „na wyścigi". W tym przypadku bardziej chodzi chyba o przekazanie słuchaczowi całej swojej ekspresji, możliwości i radości z tworzenia muzyki. Są aktorzy śpiewający. Można. Ale w wielu przypadkach pomyślisz „po co". Są wokaliści, którzy lepiej, żeby aktorstwo zostawili innym. Są instrumentaliści, którzy śpiewać nie potrafią, nie chcą i nie powinni, choć mają świetny słuch i wykształcenie. Ale od czasu do czasu zdarza się przypadek, że jedna osoba ma to wszystko. I takim człowiekiem jest Sambor Dudziński.