Po publicznych konsultacjach i rekomendacji panelu ekspertów "rząd zdecydował o ustalenie wieku na 15 lat" - zapowiedziała Schiappa w rozmowie z AFP.
Sprawa "wieku zgody" zajmuje francuską opinię publiczną po tym, jak dwóm mężczyznom udało się uniknąć oskarżenia o gwałt po stosunkach z 11-letnimi dziewczynami.
Zgodnie z obowiązującym prawem, każdy akt seksualny osoby dorosłej z dzieckiem młodszym niż 15 lat może być ścigany jako przestępstwo seksualne. Kluczowe jest jednak słowo "może". Prokuratorzy, którzy chcą oskarżyć o gwałt w takim przypadku, muszą udowodnić, że seks został wymuszony, co w przypadku małoletnich nie jest prostym zadaniem.
W listopadzie 30-letni mężczyzna został uniewinniony z zarzutu gwałtu 11-letniej dziewczynki po tym, jak sąd uznał, że nie poddano jej "przymusowi, groźbie, przemocy lub zaskoczeniu". W sprawie dotyczącej innej 11-latki 28-letni mężczyzna otrzymał zarzut stosunku z nieletnią, a nie gwałtu. Ta decyzja została ostro skrytykowana przez rodzinę nastolatki. W tej sprawie sąd zmienił później zdanie i przyznał, że oskarżony powinien istotnie odpowiadać za gwałt, ale wniósł też o przeniesienie procesu do wyższego sądu.
Po tym, jak sprawa trafiła na pierwsze strony gazet, grupa broniąca praw dzieci "Le Voix de l"enfant" stwierdziła w oświadczeniu, że "kwestia zgody lub jej braku nigdy nie powinna być przedmiotem pytania, jeśli chodzi o ofiary gwałtu będące osobami małoletnimi". Inne stowarzyszenia przyłączyły się do krytyki francuskiego systemu prawnego, w którym "wiek zgody" nie został ustalony.