Policja przekazała, że aresztowano ucznia siódmej klasy. Szkoła im. Władysława Ribnikara w centralnej dzielnicy Vračar, w której doszło do zdarzenia, została odgrodzona kordonem przez funkcjonariuszy w hełmach i kamizelkach kuloodpornych.
- Widziałam dzieci wybiegające z krzykiem ze szkoły. Przybyli rodzice, byli w panice. Później usłyszałam trzy strzały – powiedziała państwowej telewizji RTS dziewczyna, która uczęszcza do liceum sąsiadującego ze szkołą podstawową, w której doszło do strzelaniny.
Serbski dziennik „Novosti” podał na swojej stronie internetowej, że sprawca strzelaniny zabił co najmniej dziewięć osób - najpierw szkolnego ochroniarza, a później uczniów, znajdujących się w szkolnych korytarzu. Później doniesienia te zostały oficjalnie potwierdzone przez organy ścigania.
Serbski nadawca publiczny RTS poinformował także o dziesiątej ofierze - nauczycielce, która zmarła w szpitalu. Tej informacji policja nie potwierdziła. Wskazała jedynie, że sześcioro dzieci i jeden nauczyciel odniosło obrażenia. Ranni trafili do szpitala. Oficjalnie ich stan nie jest znany, ale serbskie media piszą o osobach w stanie krytycznym. „Wszystkie siły policyjne są nadal na miejscu i intensywnie pracują nad wyjaśnieniem wszystkich faktów i okoliczności, które doprowadziły do tej tragedii” - czytamy w komunikacie policji.
„Przypuszcza się, że sprawca masakry był pod wpływem narkotyków. Poza tym był wzorowym uczniem” - piszą „Novosti”. Sprawca to 14-latek.