Aresztowani znajdują się wśród blisko 50 osób zatrzymanych przez policję ze Stambułu w ciągu tygodnia po ataku. W areszcie pozostanie m.in. podejrzana o dokonanie zamachu Syryjka Ahlam Albashir.
Wśród aresztowanych jest też osoba, która przywiozła Syryjkę na miejsce zamachu i inne osoby, które władze oskarżają o "morderstwo za pomocą bomby" i "godzenie w jedność i integralność państwa". Ponad połowa aresztowanych ma zostać deportowanych, co wskazuje, że nie są to obywatele Turcji.
Czytaj więcej
Turcja planuje operację przeciwko celom w północnej Syrii, po zakończeniu transgranicznej operacji przeciwko zdelegalizowanej w Turcji Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) w Iraku - poinformował przedstawiciel tureckiej administracji, cytowany przez agencję Reutera.
Jak dotąd żadna grupa nie przyznała się do odpowiedzialności za zamach bombowy, w którym zginęło sześć osób, a ponad 80 zostało rannych.
Turecki rząd szybko oskarżył jednak o zamach kurdyjskich separatystów związanych z Partią Pracujących Kurdystanu (PKK) - organizacją, którą Turcja, USA i UE uważają za terrorystyczną.