Jeden z zatrzymanych mężczyzn miał zaatakować strażników gazem paraliżującym podczas próby zrobienia zdjęć fabryki Gramsh, która jest używana do rozmontowywania wycofanej broni - przekazał albański resort obrony.
Ministerstwo dodało, że dwóch żołnierzy zostało rannych podczas zatrzymania.
Premier Albanii Edi Rama powiedział, że trzy osoby są "podejrzane o szpiegostwo". - "Trzech obywateli z rosyjskimi i ukraińskimi paszportami próbowało wejść do fabryki" - oficjalnie poinformowano.
"Funkcjonariusze, którzy pilnowali zakładu zareagowali natychmiast, ale podczas próby zatrzymania trzech obcokrajowców, dwóch naszych żołnierzy zostało rannych" - przekazano. Stan żołnierzy jest stabilny.
"Podczas próby ucieczki przed kontrolą jeden z obywateli Rosji, określony za pomocą inicjałów MZ, 24-latek, użył gazu paraliżującego przeciwko dwóm strażnikom".