Steve Frappier relacjonuje, że kiedy napastnik zaczął strzelać przewrócił się, a jeden z naboi wystrzelonych przez napastnika zatrzymał się na laptopie, którego miał w plecaku.
- Leżałem na ziemi jak żółw, z plecakiem leżącym na mnie. Nagle coś poczułem - wspomina Frappier. Mężczyzna relacjonuje, że po zakończeniu strzelaniny odkrył, iż jeden z naboi trafił w jego plecak i odbił się od laptopa. FBI znalazło go w jednej z kieszeni plecaka.
- Gdyby nie laptop ten nabój trafiłby w moje plecy - podsumował Frappier.
Mark Lea, kolejny świadek strzelaniny opisywał, że napastnik strzelał przez 45 sekund, po czym usiadł i czekał na pojawienie się policji.
Sprawcą strzelaniny okazał się Esteban Santiago, były żołnierz US Army, który miał za sobą służbę w Iraku. Na razie nie wiadomo jakie były motywy jego działania.