Senatorowie nie zgadzają się z decyzją o wyrzuceniu z klubu PO posłów Joanny Fabisiak, Marka Biernackiego i Jacka Tomczaka, po tym, jak zagłosowali oni za odrzuceniem w pierwszym czytaniu projektu ustawy liberalizującego przepisy dot. aborcji autorstwa komitetu "Ratujmy Kobiety 2017".
Pod listem do przewodniczącego PO podpisało się dziesięciu senatorów, m.in. Jerzy Fedorowicz, Barbara Zdrojewska, Grażyna Sztark i Jan Filip Libicki.
Politycy uważają wprowadzenie dyscypliny partyjnej w sprawie głosowania nad przepisami o aborcji za "błąd i przekroczenie zasad które dotąd w Platformie obowiązywały".
"Głosowanie to nie było, bowiem głosowaniem politycznym, ale głosowaniem sumienia a wolność sumienia każdemu obywatelowi, w tym także parlamentarzyście, zapewnia Konstytucja. To sama Konstytucja Rzeczpospolitej którą dziś nasi polityczni oponenci z PiS notorycznie naruszają, a momentami nawet łamią. Nie jest więc dobrze abyśmy w pewnym sensie zachowywali się podobnie" - czytamy w liście.
Senatorowie zwracają się do Schetyny o przywrócenie trójki posłów do klubu PO. "Jesteśmy przekonani, że uspokoi to bieżącą sytuację, a będzie wobec nich także aktem elementarnej sprawiedliwości" - stwierdzają.