Na początku czerwca na dotychczasowym pl. Zwycięstwa w Łodzi pojawiły się tabliczki z nazwiskiem Lecha Kaczyńskiego. I pojawiały się po raz kolejny. Wcześniejsze zostały skradzione, co oddaje emocje towarzyszące dekomunizacji.
W ramach ustawy uchwalonej przez Sejm samorządy miały rok na usunięcie nazw propagujących komunizm. Po upływie tego terminu do akcji wkroczyli wojewodowie podlegli MSWiA. Tam, gdzie stwierdzili niewykonanie ustawy, nowe nazwy nadali zarządzeniami zastępczymi. Emocje związane z dekomunizacją biorą się stąd, że zdaniem opozycji wojewodowie wybierają nowych patronów według klucza politycznego.