18 czerwca w Warszawie odbyło się spotkanie wiceszefa Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa i premiera Mateusza Morawieckiego. Komisja Europejska chce, aby Polska spełniła między innymi rekomendacje takie jak wybór członków KRS przez przedstawicieli środowiska sędziowskiego.
Joannie Lichockiej przypomniano na antenie Radia Warszawa, że jednym z zadań premiera było zażegnanie konfliktu z europejskim organem - podaje wprost.pl. Posłanka Prawa i Sprawiedliwości została zapytana, czy politycy PiS nie uważają, że w tej sprawie powinno pojawić się „więcej efektów”.
Lichocka powiedziała, że takiego poczucia nie ma, ze względu na to, że „wszyscy sobie zdają sprawę, że są to bardzo trudne rozmowy”. Podkreśliła także, że dojście do porozumienia z KE jest trudne także ze względu na obecność „czynnych szatanów, którzy dbają o to, aby do porozumienia nie doszło”. - Są to oczywiście politycy PO i Donald Tusk. Ostatnio posunęli się do tego, że grożą Polsce nie tylko sankcjami, ale tym, że dopóki oni z powrotem nie dostaną „stołków”, Polska nie będzie dostawać pieniędzy - powiedziała.
W opinii posłanki są to działania „skandaliczne, wprost przeciwko interesowi Polski i przeciwko polskiej racji stanu”. - Jest to egoizm i działanie w imię własnych partykularnych interesów wprost wypływających z tradycji Targowicy – podkreśliła na antenie Radia Warszawa.