Grzegorz Napieralski: Dałem się rozgrywać kolegom z SLD

SLD zaszkodziła decyzja o wysłaniu wojsk do Iraku, a także odebranie zniżek studentom oraz dotacji do barów mlecznych. Nikt z kierownictwa nie potrafił naszym zwolennikom wyjaśnić, dlaczego partia lewicowa zabiera pieniądze ludziom najbiedniejszym - uważa Grzegorz Napieralski, były przewodniczący SLD, obecnie senator niezrzeszony.

Aktualizacja: 08.07.2018 17:10 Publikacja: 08.07.2018 01:01

Grzegorz Napieralski i Wojciech Olejniczak (tyłem) już po apogeum walki o przywództwo w SLD, Spała,

Grzegorz Napieralski i Wojciech Olejniczak (tyłem) już po apogeum walki o przywództwo w SLD, Spała, maj 2011 r.

Foto: Fotorzepa/ Marian Zubrzycki

Plus Minus: Pan i Wojciech Olejniczak byliście bohaterami najsłynniejszej wojny młodego pokolenia na lewicy. Warto było?

Grzegorz Napieralski: Nie warto. Trzeba było zagryźć zęby i szukać innej drogi, niż się ścierać. Nasz konflikt dotyczył sposobu prowadzenia partii. Mój pomysł był taki, żeby umocnić pozycję Sojuszu Lewicy Demokratycznej i wokół niego konsolidować inne środowiska. Wojciech chciał doklejać do koalicji Lewica i Demokraci kolejne formacje, nawet niezwiązane z lewicą, żeby pokazać, że mamy zdolność koalicyjną. Dziś uważam, że obie te koncepcje mogły swobodnie funkcjonować obok siebie. I gdybyśmy nie dawali się podpuszczać starszym kolegom, to wcale nie musiało dojść do konfliktu.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Polityka
Krzysztof Bosak został zapytany o mowę nienawiści. Porównał internet do knajpy
Polityka
PiS prowadzi w sondażu. Posłanka KO: Bez prezydenta nie zrealizujemy wszystkich planów
Polityka
Romanowski powinien zostać sprowadzony do Polski? Polacy odpowiedzieli w sondażu
Polityka
Magdalena Sobkowiak o prezydencji w UE: Europa czeka na polskie propozycje
Polityka
Sondaż: Czy rząd, prezydent i opozycja będą współpracować przy prezydencji w UE?