Były prezydent Lech Wałęsa w swoim oświadczeniu zaatakował braci Kaczyńskich i Kornela Morawieckiego. "Nie chcę, ale muszę zdementować pojawiające się kłamstwa" - napisał.
"Kaczyńscy do momentu wyrzucenie z Kancelarii Prezydenckiej wykonywali moje zalecenia i polecenia. Rozmowy i ustalenia w rozbiciu koalicji Jaruzelskiego były realizowane na moje polecenie i moje warunki. Opór przeciw, w tamtym czasie po stronie Solidarności był duży. Po wyrzuceniu Kaczyńscy zaczęli montować na papierach SB i innych sprawę agenta BOLKA. Kończąc tą zbrodnie Teczkami Kiszczaka. Już dziś wiadomo kto to fizycznie wykonywał i kto w tym pomagał" - przekazał Wałęsa.